Drugą kwestią jest zachowanie piłkarzy – w ostatnich 10 latach nastąpiło niesamowite upodlenie piłkarzy, ten festiwal symulacji przechodzi ludzkie pojęcie. Pamiętam jak na przełomie wieków każdy jarał się piłką nożną a teraz częściej można usłyszeć śmiech na myśl o tych nurkach, symulantach i oszustach. Symulowanie, udawanie, gra na czas po prostu im się opłaca bo nikt nic z tym nie robi. Kto w ogóle chce oglądać sport w którym dzieją się takie cuda i jeszcze to sędzia decyduje o rozstrzygnięciu? W ostatnich latach nastąpił ogromny spadek w oglądalności piłki nożnej na świecie, zwłaszcza w skostniałej Lidze Mistrzów, gdzie ciągle grają te same kluby i ciągle są afery sędziowskie. Przeciętny człowiek ma na to wyjebane i ogląda swoją krajową ligę oraz Mistrzostwa Świata i Europy bo to wielkie globalne święto.
Piłka nożna zmierza donikąd. Oczywiście to wciąż najpopularniejszy sport na świecie, bo trudno wykorzenić tradycję, ale ewidentnie jest w odwrocie. Do tego jeszcze ten Mundal w Katarze. Potrzebne są rewolucyjne zmiany – powtórki wideo na każdym szczeblu rozgrywek, zero tolerancji dla symulantów (każda symulacja to żółta kartka i kara finansowa, zwłaszcza za padanie w polu karnym rywala; kolejny taki przypadek to dyskwalifikacja na kilka miesięcy) oraz zmiana systemu Ligi Mistrzów na 64 drużyny grające tylko w fazie pucharowej, bez beznadziejnej fazy grupowej, której nikt nie ogląda i każdy ma w dupie. 52 mistrzów krajowych plus najlepsze drużyny z najlepszych lig z miejsc 2-4 grają tylko fazę pucharową, mecz i rewanż. Do tego zmiana systemu płac i transferów na tak jaki obowiązuje w NBA aby wyrównywać szanse innym drużynom. Inaczej piłkę czeka marazm.
#sport #pilkanozna #mecz #realmadryt #fcbarcelona #oswiadczenie
Powered by WPeMatico