Od pewnego czasu pojawia się pewien trend polegający na budowie ścieżek rowerowych w miejsach, gdize dawniej przebiegała linia kolejowa (dotyczy zarówno wąskotorówek, jak i linii normalnotorowych). Linie są zawyczaj nieużywane od kilkudziesięciu lat, zakrzaczone, rozkradzione tory, zaasfaltowane przejazdy i z małą (ale jednak teoretycznie istniejącą) szansą na rewitalizację. Budowa ścieżki w tym miejscu powoduje oczywiście praktycznie bezpowrotną utratę marzeń o tym, że kiedykolwiek w tym miejscu przejedzie pociąg.
Obserwując grupy kolejowe na fb widzę, że takie działania powodują dużą irytację u miłośników kolei i sporą radość u rowerzystów.
Ponieważ na wypoku jest dużo i mikoli i „pedalarzy” możemy spojrzeć tutaj troszkę obiektywniej i spokojniej na temat – jestem ciekaw co myślicie o tym „procederze” – budowa ścieżek rowerowych na miejscu nieużywanych linii kolejowych – godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne?
#rower #kolej #pytanie #pkp #sport #transportszynowy #pytanie #ankieta
Powered by WPeMatico