Przed chwilą zrobiłem 33,07 km zarówno mało uczęszczaną asfaltówką przez łąki i lasy jak i przez miasto. Jazda po zmroku ma swój urok. Przed jazdą postanowiłem przesunąć trochę siodełko do przodu dzięki czemu odciążyłem dłonie i tym razem nie bolały. Fajnie by było spróbować szosówki z barankiem – flatbar jest kiepski na takie przejażdżki. 🙂
Sorry za kiepskie zdjęcie. Poeksperymentuję z ustawieniami telefonu i następnym razem będzie lepiej. 😀
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
Powered by WPeMatico