Raymond Sparks był brytyjskim agentem, z którym Osuch miał na pieńku od czasu transferu Artura Boruca z Legii do Celticu. Borek Sparksa znał.
– Co powiedziałeś, kurwa? – zagotował się Mateusz.
– Że ci Sparks kupuje marynarkę, frajerze – odparł Osuch.
– Nie mów do mnie frajerze, kurwa. Wiesz, co znaczy słowo „frajer”? Wiesz co to znaczy? Jeszcze raz powiesz do mnie „frajerze”, kurwa, jeszcze raz powiesz, to cię zajebię – Borek nie zawsze posługuje się piękną, telewizyjną polszczyzną.
– Zmiataj stąd, frajerze.
– Kurwa, kurwa, tylko nie „frajerze” ! Zajebię cię!
Na to Osuch wyciąga telefon i na oczach wściekłego Borka gdzieś dzwoni.
– Halo, Anitka? – zwraca się słodko do żony. – Słuchaj, kotku. Proszę cię, powiedz to, co zawsze mówisz, żeby mnie powstrzymać, bo stoi tu przede mną ten frajer Borek w marynarce, którą dostał od Sparksa, i ja zaraz użyję krav magi, no i niewykluczone, że go wtedy zabiję i będę miał kłopoty.
Oczywiście do bójki nie doszło, ale co koguciki poskakały, to ich. Cała ta wymiana uprzejmości trwała zresztą znacznie dłużej, pewnie z pół godziny, co i raz ktoś wychodził, wracał, znowu się straszyli, znowu padało „tylko nie frajerze” i znowu był telefon do żony.
Nie znałem tej anegdotki, uśmiałem się nieźle xd
Zaczerpnięte z https://weszlo.com/2020/03/25/ranking-najbarwniejszych-postaci-xxi-wieku-81-90/
Powered by WPeMatico