#abcf1 Monokl Formuły…

#abcf1 Monokl Formuły Pierwszej: Podsumowanie Styczniowe 2020 Artykuł na blogu, bądź dobrym mirkiem i nabij wyświetlenie

Witam Mireczki, Od teraz mam zamiar wypuszczać co miesięczne Podsumowanie wydarzeń ze świata F1 (ewentualnie mogą pojawić się wątki z innych serii). Podsumowanie to będzie się opierało na faktach, ale w pewnych miejscach będzie zawierało w sobie trochę humoru, ironii i sarkazmu oraz mojej osobistej opinii.

Pierwsze Podsumowanie nie będzie długie z kilku powodów. Przede wszystkim jesteśmy w trakcie przerwy sezonowej, a nie chcę się doszukiwać mało istotnych newsów na zasadzie ,,zapchaj dziury”.
Po drugie, jak pewnie zauważyliście, ostatnio publikowałem co raz mniej. Było to związaniem moim skupieniem się na studiach, zaliczaniem przedmiotów, oraz sesji. Na szczęście to już przeszłość i od teraz postaram się publikować częściej

I po trzecie: To jest dopiero debiut w takim formacie. Gwarantuje wam że wraz z nabieranym doświadczeniem (samo dokształcaniem się w sztuce dziennikarskiej), monokl z miesiąca na miesiąc będzie się poprawiał ilościowo i jakościowo.

ZACZYNAMY 🙂

Hejt na MiniDrivers

Nie ma to, jak rozpocząć rok 2020 kolejnym przejawem hejtu pewnej małej grupki ,,kibiców” z Polski. Sprawa o której mówię, rozniosła się swego czasu szerokim echem, ponieważ oberwał twórca międzynarodowy z całkowicie neutralną postawą wobec Roberta Kubicy. Twórca ten prowadzi kanał na YT pt. ,,MiniDrivers”, gdzie są ukazywane skróty wyścigów F1 w komiksowo-humorystyczny sposób (polecam). I co się takiego stało? Otóż stwierdził, że z okazji zatrudnienia Roberta w Alfie Romeo, stworzy grafikę okolicznościową polskiego kierowcy , w bolidzie Alfy.
Ładny obrazek, co nie?
No właśnie ku*wa nieładny

Okazało się, że się to pewnym osobom z Polski bardzo nie spodobało. Pewnie się zastanawiacie: za co można było tutaj shejtować? Otóż: brak loga Orlenu na bolidzie. Rzeczywiście, to jest bardzo uzasadniony powód, żeby wypisywać przykrości dla hiszpańskiego kibica F1, z bardzo liczną, bo wynoszącą około 100 tys. subskrybentów publiką. W tej sprawie wcale nie jest istotny szczegół, że malowanie bolidu Alfy na rok 2020 się jeszcze nie ukazało i nie wiadomo, w jakich miejscach na bolidzie zostałyby umieszczone. Osoby hejtujące broniły się wedle znanego przysłowia:

Nigdy do niczego się nie przyznawaj. Złapią cię pijanego w samochodzie – mów, że nie piłeś. Znajdą ci dolary w kieszeni – mów, że to pożyczone spodnie. Jak cię złapią na kradzieży za rękę – mów, że to nie twoja ręka. Nigdy do niczego się nie przyznawaj.

Hejterzy: To, że argumentowaliście, że nie to wcale nie był hejt, nie oznacza, że to nie był hejt.

Oczywiście pisząc to, nie generalizuje. Znacznie większa grupa kibiców była zadowolona (normalna reakcja) z tego obrazka. Niektórzy rzeczywiście zwracali uwagę na brak loga, ale czym innym jest zwrócić uwagę, a czym innym shejtować. Uważam jednak, że należy zwracać uwagę na patologiczne zachowania w przestrzeni publicznej i je tępić.

Cały wątek możecie przeczytać tutaj, dla waszego wglądu i oceny:
https://twitter.com/OfficialMinis/status/1212697768361418753

Kończąc: Hejt to jest zjawisko niestety nieodłączne w dzisiejszych czasach, w życiu wirtualnym i rzeczywistym. Nie wiem, co kieruje ludźmi, że zaczynają doszukiwać się problemu nawet w braku naklejki na animowanym obrazku. Bardzo dziwny sposób spędzania swojego wolnego czasu.

Testy zderzeniowe

Styczeń to finalizacja produkcji tegorocznych projektów bolidów. Mimo iż Formuła 1 jest w trakcie przerwy pomiędzy sezonami, to wojna zespołów na przestrzeni rozwoju technologii nie zna pojęcia ,,przerwy”. Istnieje ona 24/7, każdego dnia, w każdej chwili.

Każdy wyprodukowany bolid musi przejść testy zderzeniowe. Są to specjalistyczne testy bezpieczeństwa całego bolidu, przeprowadzane pod nadzorem FIA. W przepisach F1 jest dokładnie określone, w jakim zakresie wysokości, szerokości, grubości, czy wytrzymałości dane części bolidu muszą być wyprodukowane. Na testach sprawdza się przede wszystkim tą ostatnią wartość: wytrzymałość. Każdy testowany element musi wytrzymać nacisk/uderzenie o sprecyzowanej w regulaminie sile.

Jak coś nie wytrzymuje: trzeba to poprawić. Dopiero jak cały bolid zda test zderzeniowy, może być używany. Niestety za pierwszym razem bolid Alfy Romeo nie przeszedł testów. Sytuacja ta spowodowała konieczność zmian w finalnym projekcie. W F1 bolidy są produkowane idealnie co do grama i milimetra, więc każda przeszkoda na drodze takiego projektu to poważny cios, ponieważ bolid to jeden wielki, poukładany organizm, gdzie jeden niepanujący element może zmienić wszystko. Na szczęście ,,może” nie oznacza ,,musi”. Za 2 razem zespół z Hinwil zdał testy. Bądźmy dobrej myśli, że nie spowoduje to drastycznych problemów, w końcu Alfa Romeo to nie Williams.

Alfa innowacyjna

Generalnie Alfa Romeo tak samo, jak rok temu, stawia na innowacje. Ich bolid w 2019 roku posiadał przednie skrzydło działające zupełnie inaczej niż u konkurencji. Kiedy u konkurencji, na przednim skrzydle, powietrze przepływało w ,,tradycyjnym” stylu, to w Alfie odpowiednie ułożenie elementów powodowało powstawanie dwóch wirów powietrza, które wyrzucały wspomniane powietrze na boki. (Piszę mocno uproszczając)

Nie przyniosło to jakiś rewelacyjnych rezultatów na tle konkurencji, ale mimo to włoski (albo szwajcarski, jak kto woli) zespół rywalizował w środku stawki. Kimi Raikkonen zdobył takim bolidem 43 punkty, a Antonio Giovinazzi 14. Osiągi bolidu będą zależeć głównie od tego, na ile odejście od tradycyjnego projektowania będzie efektywne.

Max do 2023 roku w Red Bull Racing, Leclerc do 2024 roku w Ferrari

Młodzież przyszłością czołowych zespołów. Ogłoszono dwa wielkie kontrakty. Max Verstappen do 2023 będzie jeździł w Red Bull Racing, a Charles Leclerc do 2024 w Ferrari. To jest jasny sygnał kto będzie stawiany jako numer 1 w tych zespołach. Powoli stara gwardia coraz bardziej się starzeje i myślenie o przyszłości w postaci tak utalentowanych kierowców to dobry wybór.

W Red Bullu ten fakt jest czymś oczywistym i nie przyniesie żadnych problemów. Max jest niekwestionowanym liderem, który rządzi twardą ręką na tym miejscu. W Ferrari może być trochę inaczej (na samym początku) bo Sebastian Vettel może nie wytrzymać takiego ciosu w jego psychikę. Wiemy nie od dziś, że ten aspekt u niego szwankuje, co skutkuje różnymi przygodami na torze. Utracenie takiego statusu może być dla niego gwoździem do trumny w zespole Ferrari.

Roy Nissany, czyli godność Williamsa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jestem w stanie zrozumieć Latifiego: To prawda, że wcześniejsze sezony w F2 były dla Kanadyjczyka przeciętne. Jednak jak się stawka Formuły 2 wykruszyła, to został wicemistrzem serii, z licznymi zwycięstwami i podiami. Podczas treningów oraz testów nie odstawał drastycznie od Georga Russela czy Roberta Kubicy. Oczywiście nie był w stanie zrównać się do ich wyników, ale nie był też jakoś mocno oddalony. Sam fakt, że będzie w stanie zakwalifikować się wg zasady 107% i tracić około (niecałej) sekundy do Russela, broni go dość wystarczająco.

Jestem w stanie Dana Ticktuma: Może ma tyle oleju w głowie ile przeciętna wenezuelska rodzina w domu (to ironia, ten kraj jest tak biedny, że olej sprzedaje się na czarnym rynku za astronomiczne ceny), ale talent ma i ścigać się umie. Zobaczymy, jak się spisze w Formule 2, może pozytywnie zaskoczyć.

Jestem w stanie zrozumieć Jamie Chadwick: Wygrała W Series i dobrze sobie radziła podczas wyścigów azjatyckiej F3. Niestety, tak jak powiedział to Bartosz Budnik: Williams wykorzystuje ją jak maskotkę. O ironio w czasach, kiedy kobiety walczą o równouprawnienie i godne traktowanie, Jamie jest tak traktowana w zespole, którym rządzi kobieta. Mówimy o jednej z najszybszych kobiet w motosporcie więc ten wybór się broni: nawet jeśli nie poziomem, to marketingowo.

ALE: Nie jestem w stanie zrozumieć Nissanego:
Przeciętne wyniki w F3, badziewne wyniki w F2, strata ponad 4.5 sekundy do Latifiego w testach.
Przepraszam bardzo, ale co to ma znaczyć? o ku*wa co to jest? CO TO…

Nie jestem przeciwnikiem paydriverstwa. W dzisiejszych czasach jest to norma. Miejsca w Formule 1 i innych seriach są traktowane w niektórych wypadkach jak umowy biznesowe, które mają zapewnić pieniądze prosto z portfela kierowcy (albo jego sponsorów). Możemy różnie dzielić paydriverów w Formule 1, bo nie wolno porównywać Strolla, Latifiego i Nissanyego: to są kierowcy o zupełnie innym zasobie talentu. Lance umie się ścigać w F1. Latifi raczej nie, ale w Formule 2 dawał rady i nie odstaje drastycznie względem Russela. Ale Roy…

Nie chce tu robić pocisk po Royu: To nie jego wina. Jest bogaty, chce należeć do zespołu w jak najlepszej serii jakiej tylko może, to szuka za pomocą pieniędzy. Nic do Izraelczyka nie mam, ale i ja wiem i wy wiecie i on też wie, że jest za słaby na F1. To nie jest słaby kierowca, mówiąc ogólnie, w końcu w Formule Renault 3.5 wygrywał wyścigi, a w Formule 3 nie wypadał tragicznie: 37 pkt w 2 sezony to wynik przeciętny, ale nie zły. To nie jego wina, że pewien zespół potrzebuje pieniędzy.

To jest pocisk po Williamsie, który bądź co bądź, jest zespołem Formuły 1. Elitarnej serii. Legendą tego sportu. Tak: zespół jest w trudnej sytuacji, ale zwróćmy uwagę na poprzedzające zatrudnienia. Lance Stroll? Mistrz F3. Sergiej Sirotkin? 3 miejsce w GP2, 2 razy z rzędu. Russel: Mistrz F2, wielki talent. Robert Kubica: legenda wracająca do Formuły 1. Latifi? Wicemistrz F2. Oliver Rowland? Wcześniej kierowca rozwojowy Williamsa, teraz ściga się w Formule E. O Jamie Chadwick już wspominałem

Widzicie: Pomimo iż każdy z tych kierowców prezentuje różny poziom, to na papierze te zatrudnienia się mniej lub bardziej broniły. A co można powiedzieć o kierowcy, który F2 zdobywa tylko jeden punkt? Tego żaden PR nie wybroni dobrze. To jest po prostu przykre, co się stało z tym zespołem i to, do jakich zakontraktowani musi się uniżać. Ma miejsce kopanie rowu, który sięga już pod poziom morza, a zebrany piach regularnie wywozi taczka.

Składy Formuły 2 się zapełniają

Sezon 2020 coraz bliżej i poznajemy składy poszczególnych zespołów. Porządkując chronologicznie wg numerów startowych, chciałbym przedstawić wam obecną sytuację w Formule 2:

DAMS: Mistrzowski zespół sezonu 2019 wymienił swój skład kierowców. Teraz za sterami ich bolidów będą jeździć Sean Gelael i Daniel Ticktum . Sean w poprzednim sezonie zdobył tylko 15 punktów i na tle swojego dawnego teammate’a, Micka Schumachera, wypadał bardzo słabo. Zresztą on od 2015 w F2 jest kierowcą końca stawki. O Danielu Ticktumie wspomniałem przy temacie Williamsa. Obronią Mistrzostwo? Śmiem wątpić

UNI VIRTUOSI: Debiutancki sezon tej ekipy był naprawdę bardzo udany. Ze składem Guanyu Zhou i Callum Ilott mogą równie dobrze wypaść w sezonie 2020. Chińczyk ma za sobą udany debiut i jest na horyzoncie szansa na jego debiut F1. Junior Saubera natomiast zajął 11 miejsce w generalnce poprzedniego sezonu, ale na tle zespołu środka stawki (w jakim wtedy startował) dobrze się zaprezentował. Dadzą nam rozgrywkę

ART: W tym zespole mamy juniora ferrari i wicemistrza F3 z 2019, Markusa Armstronga i Christiana Lundgaarda, który ma za sobą udany sezon w F3. Skład nie wygląda na papierze jako jeden z najsilniejszych, ale ci dwaj znają się na rzeczy i tak łatwo nie odpuszczą.

Carlin: Tu znamy jak na razie tylko jednego kierowcę: Yuki Tsunoda. Powiedzieć, że sezon 2019 w F3 był dobry, to jak nie powiedzieć nic. Jeżdżąc w jednym z najsłabszych zespołów, robił na torze cuda. Te w pozytywnym sensie. Miejsce na podium w 2020 można obstawiać w ciemno, bo jak Japończyk jest w formie, to wbija się w czołówkę jak klin.

Campos: Kierowcy nieznani, a ekipa to środek stawki. W tamtym roku mieli Jacka Aitkena, który świetnie sobie poradził w ich ekipie.

Charouz: Louiz Deletraz i Pedro Piquet. Louiz jest typowym kierowcą środka stawki, który czasami może wskoczyć na podium, generalnie odpowiedni poziom. Natomiast Pedro Piquet, syn 3-krotnego Mistrza Świata F1: Nelsona Piqueta Sr, ma za sobą udane sezony w GP3 i Formule 3. Przewiduje tutaj środek stawki, z szansami na walkę o podium w niektórych wyścigach.

MP Motosport: Na ten moment wiemy tylko tyle, że w ich barwach będzie startować debiutant z F3: Felipe Drugovich. Brazylijczyk rok temu punktował w tylko jednym wyścigu. Był typowym kierowcą środka stawki, który w rywalizacji z 30 kierowcami plasował się w drugiej dziesiątce, często na miejscach 10-16. Jeżeli tam był kierowcą środka stawki, to w Formule 2 będzie miał ciężko, ale nie ma co na razie przesądzać.

HWA Racelab: Kierowcami tego zespołu będą Artem Makrelov i Guliano Alesi. Syn Jeana Alesiego w swoim debiutanckim sezonie spisywał się bardzo słabo, choć pod koniec sezonu pozytywnie błysnął. Artem Makrelov zarzekał się, że jak po sezonie 2018 nie dostanie się do F1, to zakończy karierę. Wiele chłopaków z kartingu chciałoby kończyć karierę tak jak on, bo w 2020 będzie dalej startował w F2.

Prema: Kierowcą tego zespołu poświęciłem oddzielny artykuł. Kierowcami tego zespołu są członkowie szkółki juniorskiej Ferrari: Mick Schumacher i Robert Schwartzman. Jak Prema będzie dobrze wykonywała swoją robotę, to możemy mówić o faworycie do zdobycia tytułu Mistrza Konstruktorów F2

Pozostałe 2 zespoły: Trident i Hitech GP jeszcze nie zaprezentowały swoich kierowców, choć plotkuje się o Nikicie Mazepinie w Hitechu. Trident to najsłabszy zespół sezonu 2019, Hitech to debiutant.
=========

To jak na razie tyle. Jeżeli macie jakieś pomysły/ uwagi nt. prowadzenia Monokla to dajcie znać

Strona tagu: https://abcf1world.wordpress.com
Twitter tagu #abcf1 : https://twitter.com/abcf1world
Mój Twitter: https://twitter.com/jaxonxst
Chcesz mi zadać pytanie? Śmiało: https://ask.fm/jaxonxst
Lista poprzednich artykułów, które powstały przed powstaniem strony: https://www.wykop.pl/wpis/45561367/abcf1-witam-mireczki-oto-lista-rozdzialow-i-histor/
========

Tradycyjne Tagi dla zasięgów:
#f1 #motoryzacja #sport #formula1 #kubica #f1pro

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.