Mija doba od startu naszych ekip. Dla Krzysztofa Zaparta i Adama Ginalskiego to koniec przygody z tegorocznym Gordonem Bennettem. Próbując przebić się przez malownicze Alpy, podjęli decyzję o lądowaniu. Póki co są w klasyfikacji 5 ekipą, ale to się na pewno zmieni, dużo ekip dopiero szuka odpowiedniego wiatru, który poniesie ich w wybrane kierunki. Mimo wszystko brawa i ogromny szacunek za walkę!
Ciągle w walce o puchar jest jeszcze druga nasza ekipa POL-1 z Mateuszem Rękasem i Jackiem Bogdańskim na pokładzie. Sądząc po ich pozycji, chcą powtórzyć zeszłoroczny wyczyn i znów dostać się nad Polskę. Trzymamy kciuki.
Przed naszymi zawodnikami jeszcze blisko 50 godzin w powietrzu, więc to dopiero początek rywalizacji.
Jak w poprzednim wpisie zapraszam do śledzenia naszych zawodników i kibicowania. Baloniarstwo to nie tylko ładne widoki z kosza podczas romantycznego lotu nad miastem. To także sport, w którym musi współgrać tak wiele rzeczy. Każdy gram obciążenia jest istotny i ma wpływ na czas trwania lotu. Gdyby nie załoga naziemna, to pilotowi byłoby bardzo trudno szukać odpowiedniego wiatru.
Wołam tag #tarnow, gdyż chyba każdy u nas w mieście kojarzy balony nad miastem – często pod szyldem Roleskiego. Mateusz Rękas to tarnowianin, pilot Mościckiego klubu balonowego – więc warto promować (ʘ‿ʘ)
Proszę o parę plusów w celu promowania baloniarstwa sportowego.
Powered by WPeMatico