Tylko to na teraz jest tylko zbieranina kopiących sobie piłkę gości. Nie wiedzą co, nie wiedzą jak. Widać, że Legia jest wręcz przesycona zawodnikami lubiącymi małe gierki, nieoczywiste zagrania, krótkie granie – to są tacy piłkarze. Tylko że to nie są wirtuozi, więc muszą mieć jakoś nakreślony sposób gry.
Nie jestem fanem zwalniania trenerów, jestem zwolennikiem trzymania się ich nawet w najgorszych chwilach, żeby nie wywracać hierarchii w klubie. Jednak też nie jestem fanem zatrudniania na tym stanowisku ludzi, którzy nie umieją nic. Przykro mi, ale Vuković nie umie nic. On sobie przyjął rolę selekcjonera jedenastki meczowej i chyba na tym kończy się jego rola. Skąd ta opinia? Ano dlatego, że co mecz zmienia skład i to bez żadnej myśli przewodniej. Sam powiedział „styl to miał Stawowy, ja nie mam stylu” – no właśnie, nie ma stylu, nie ma pomysłu, nie ma wizji gry. Jest klepanie. Dzisiaj wyglądało to optycznie na korzyść Legii, bo 0:0 urządza Atromitos i tyle.
Vuković nie jest trenerem, jest kolegą piłkarzy, jest zabawnym elemencikiem drużyny który czasami odpali, ale to nie materiał na trenera.
Taki typowy życiowy krzykacz i przepychacz, który nie umie się odnaleźć w roli tego, który jest wyważony i zarządza. Zasiedział się w Legii i sensowniejszym kierunkiem byłoby go rzucić gdzieś na skauting po bałkanach, albo niech idzie w menadżerkę. Trenerem nigdy nie zostanie. Nie rozumie piłki, nie umie się nie spoufalać i tworzy siebie na nowo udając kogoś kim nie jest. Vuko w moim mniemaniu był ciężarem dla Legii odkąd w ogóle zaczął po karierze pracować w klubie. Rozumiem, że byli piłkarze powinni dostawać szansę, ale Vuko? Nigdy nie miał predyspozycji. Uczepił się jak rzep psiego ogona i o jego ambicji wiele mówi to, że jak go za niedługo Mioduski zwolni to z chęcią wróci do roli asystenta. Żeby tylko siedzieć tam i srać w stołek. A jak się w międzyczasie rozwijał? Nie rozwijał się. Ma cieplutko, ma wygodnie, a umiejętności w trenerce niewielkie. Prędzej skaut na swoje obszary, albo trener młodzieży, bo tam się leci wedle ustalonych zasad.
Ktokolwiek miał kiedykolwiek styczność z Vuko wie, że jest nieelastyczny, że jest typowym przedstawicielem „to należy robić tak, ale jak to zrobić nie wiem”. Zwykła gadająca głowa, która jest naroślą na klubie z Warszawy, a nie czymkolwiek dobrym. To nie jego rola, nie jego miejsce. A szkoda, bo serio skład Legii wygląda zaskakująco fajnie w tym roku.
Powered by WPeMatico