Bardzo fajnie to poszło, zważając że mój poprzedni rekord w tym ćwiczeniu to 260kg (280kg z pomocą przy lockoucie) Tutaj poszło 285kg bez żadnej pomocy. Fajnie widać moment kiedy sprzęt znacząco przestał pomagać, i trzeba było docisnąć resztę tricepsem.
Temat, wyciskanie w slingshocie, wydaje się krótkim tematem, prostym zagadnieniem, ale jednak nie, można by się na ten temat naprawdę rozpisać. W skrócie poruszę ten temat.
Ogólnie jeśli chodzi o użycie różnych slingshotów,proc,katapult etc w treningu, to większość zupełnie źle do tego podchodzi, nie potrafi tego po prostu dobrze wykorzystać.
Szczególnie gdy ma to służyć jako pomoc do wyciskania RAW. Najczęściej można się spotkać z opinią że chcąc używać slingshota aby poprawiać wynik RAW powinno się wybrać taki który daje ledwie kilka procent, doda 10-20kg do 1RM… No bzdura kompletna, to nie ma sensu.
Wybierając slignshota chcemy takiego który da nam powiedzmy +30% ciężaru względem naszego 1RM, albo nawet i więcej jeśli będziemy w stanie taki opanować. Bo celem jest mocny „overload”, zaatakowanie CUN, oraz praca nad górną częścią ruchu,nad lockoutem, jednocześnie robiąc pełny zakres ruchu i zabezpieczając klatkę/barki przed kontuzjami. Po za tym wyciskanie w slingshocie z odpowiednio dużym ciężarem jest ogromnym wyzwaniem dla reszty ciała. Plecy muszą niesamowicie ciężko pracować, trzeba walczyć z utrzymaniem mostka/pozycji, trzymać napięcie pomimo ogromnego ciśnienia. A to wszystko potem przekłada się na wyciskanie RAW.
Warto także dodać że są dostępne różne rodzaje „slingshotów” i trzeba dobrać właściwy pod swoje wyciskanie.
W każdym razie slingshot to tylko kolejne narzędzie, które właściwie użyte może pomóc.
Dzisiejszy trening
Bench press „slingshot” 240×1 260×1 285kg x 1
JM press 150kg 4×5
1h pushdown 4×10
Ez bar curls 4×10 45kg
Concentric curls 3×10
Powered by WPeMatico