Ech, było blisko medalu…
pokaż spoiler I to dwa razy...
(╯︵╰,)
#nasiwpekinie #pekin2022 #sport #skoki
Kamil Stoch zajął czwarte miejsce w konkursie skoków na dużej skoczni. Po pierwszej serii również był czwarty – niestety do kolejnego medalu w bogatej gablocie zabrakło niewiele. Nie zmienia to jednak faktu, że Kamil wielkim mistrzem jest, a ambicji i sportowego zacięcia powinno się od niego uczyć większość współkadrowiczów z tych igrzysk. Pamiętać też należy o dość słabym sezonie polskich skoczków. Takie rezultaty, jakie uzyskali Stoch (również na normalnej skoczni) oraz tydzień temu Dawid Kubacki wzięlibyśmy w ciemno. Jednak w obliczu generalnej mizerii polskich sportów zimowych pozostaje pewien niedosyt…
Pozostali Polacy: Piotr Żyła 18-ty, Paweł Wąsek 21-szy, Dawid Kubaki 26-ty. Czy są nadzieje na medal w drużynie? Chyba tylko wtedy, gdy Polacy wzniosą się na swoje wyżyny…
Ostatecznie konkurs wygrał Norweg Marius Lindvik, przed mistrzem z normalnej skoczni Japończykiem Ryoyu Kobaiashim i Niemcem Karlem Geigerem.
Piąte miejsce w łyżwiarskim sprincie zajął Piotr Michalski. Przegrał olimpijskie podium o 0,03 sekundy. Teraz można już tylko gdybać, co by było, gdyby nie to zachwianie na łuku… Pozostali Polacy: Damian Żurek był 11-ty a Marek Kania – 16-ty.
Zawody zdominowali Azjaci – wygrał faworyt gospodarzy. Chińczyk Tingyu Gao czasem 34.32 pobił rekord olimpijski. Wyprzedził Koreańczyka Min Kyu Cha i Japończyka Wataru Morishige.
Gorsze informacje dostarczyły nam panczenistki. W ćwierćfinale biegu drużynowego zajęły 7. miejsce i definitywnie straciły szanse na olimpijskie podium.
W sztafecie 4×5 km pań w bigach narciarskich Polki zajęły dopiero 14. miejsce. Bardziej jednak niepokoją kolejne k Czytaj dalej...
Ech, było blisko medalu…
pokaż spoiler I to dwa razy...
(╯︵╰,)
#nasiwpekinie #pekin2022 #sport #skoki
Kamil Stoch zajął czwarte miejsce w konkursie skoków na dużej skoczni. Po pierwszej serii również był czwarty – niestety do kolejnego medalu w bogatej gablocie zabrakło niewiele. Nie zmienia to jednak faktu, że Kamil wielkim mistrzem jest, a ambicji i sportowego zacięcia powinno się od niego uczyć większość współkadrowiczów z tych igrzysk. Pamiętać też należy o dość słabym sezonie polskich skoczków. Takie rezultaty, jakie uzyskali Stoch (również na normalnej skoczni) oraz tydzień temu Dawid Kubacki wzięlibyśmy w ciemno. Jednak w obliczu generalnej mizerii polskich sportów zimowych pozostaje pewien niedosyt…
Pozostali Polacy: Piotr Żyła 18-ty, Paweł Wąsek 21-szy, Dawid Kubaki 26-ty. Czy są nadzieje na medal w drużynie? Chyba tylko wtedy, gdy Polacy wzniosą się na swoje wyżyny…
Ostatecznie konkurs wygrał Norweg Marius Lindvik, przed mistrzem z normalnej skoczni Japończykiem Ryoyu Kobaiashim i Niemcem Karlem Geigerem.
Piąte miejsce w łyżwiarskim sprincie zajął Piotr Michalski. Przegrał olimpijskie podium o 0,03 sekundy. Teraz można już tylko gdybać, co by było, gdyby nie to zachwianie na łuku… Pozostali Polacy: Damian Żurek był 11-ty a Marek Kania – 16-ty.
Zawody zdominowali Azjaci – wygrał faworyt gospodarzy. Chińczyk Tingyu Gao czasem 34.32 pobił rekord olimpijski. Wyprzedził Koreańczyka Min Kyu Cha i Japończyka Wataru Morishige.
Gorsze informacje dostarczyły nam panczenistki. W ćwierćfinale biegu drużynowego zajęły 7. miejsce i definitywnie straciły szanse na olimpijskie podium.
W sztafecie 4×5 km pań w bigach narciarskich Polki zajęły dopiero 14. miejsce. Bardziej jednak niepokoją kolejne k Czytaj dalej...