Wczoraj w nocy (11.12.2021) w Las Vegas, podczas gali Mieszanych Sztuk Walki UFC 269, miała miejsce historia, która co jakiś czas powtarza się w sporcie i którą uwielbia prawie każdy kto docenia piękno rywalizacji sportowej. Wczoraj w Las Vegas Dawid „znów” pokonał Goliata. Amanda Nunes (33, Brazylia) broniąca pasa mistrzyni dwóch kategorii wagowych, przez wielu uważana za najlepszą zawodniczkę w historii tego sportu, przegrała w drugiej rundzie przez poddanie się (duszenie zza pleców) z Julianną Peñą (32, USA). Powiedzieć, że eksperci tego nie przewidzieli, to jak nie powiedzieć nic. Amanda Nunes wygrała najwięcej kobiecych walki w historii organizacji UFC (najlepszej organizacji na świecie), jest to jak dotąd jedyną kobieta, która dzierżyła dwa pasy mistrzowskie, dwóch rożnych kategorii wagowych jednocześnie (oprócz niej, w całej historii UFC, ta sztuka udała się tylko trzem mężczyznom). Od kiedy weszła na swój najwyższy poziom, z reguły walki Amandy kończyły się jej wygraną w pierwszej rundzie. Dominowała nad pretendentkami do tytułu swoimi umiejętnościami, doświadczeniem, siłą fizyczną i szybkością. Wszyscy eksperci w kółko powtarzali, że nie ma na świecie zawodniczki z którą Amanda mogła by przegrać, ponieważ jest silna jak mężczyzna i walczy również jak mężczyzna. Sama Nunes zaczęła powtarzać, że już nigdy nie przegra zanim przejdzie na emeryturę.
Za postawnie przed walką $1000 na Amandę można było wygrać $100, za postawienie na pretendentkę do tytułu, Juliannę Peñę, $100 można było wygrać $6500.
Jeden z bukmacherów podał przed walką, że ktoś obstawił $318,000 na Amandę Nunes (do wygrania było $349,800)
Wydawało się, że to będzie kolejna łatwa walka dla mistrzyni, ale pomimo wszystkich swoich atu Czytaj dalej...
Wczoraj w nocy (11.12.2021) w Las Vegas, podczas gali Mieszanych Sztuk Walki UFC 269, miała miejsce historia, która co jakiś czas powtarza się w sporcie i którą uwielbia prawie każdy kto docenia piękno rywalizacji sportowej. Wczoraj w Las Vegas Dawid „znów” pokonał Goliata. Amanda Nunes (33, Brazylia) broniąca pasa mistrzyni dwóch kategorii wagowych, przez wielu uważana za najlepszą zawodniczkę w historii tego sportu, przegrała w drugiej rundzie przez poddanie się (duszenie zza pleców) z Julianną Peñą (32, USA). Powiedzieć, że eksperci tego nie przewidzieli, to jak nie powiedzieć nic. Amanda Nunes wygrała najwięcej kobiecych walki w historii organizacji UFC (najlepszej organizacji na świecie), jest to jak dotąd jedyną kobieta, która dzierżyła dwa pasy mistrzowskie, dwóch rożnych kategorii wagowych jednocześnie (oprócz niej, w całej historii UFC, ta sztuka udała się tylko trzem mężczyznom). Od kiedy weszła na swój najwyższy poziom, z reguły walki Amandy kończyły się jej wygraną w pierwszej rundzie. Dominowała nad pretendentkami do tytułu swoimi umiejętnościami, doświadczeniem, siłą fizyczną i szybkością. Wszyscy eksperci w kółko powtarzali, że nie ma na świecie zawodniczki z którą Amanda mogła by przegrać, ponieważ jest silna jak mężczyzna i walczy również jak mężczyzna. Sama Nunes zaczęła powtarzać, że już nigdy nie przegra zanim przejdzie na emeryturę.
Za postawnie przed walką $1000 na Amandę można było wygrać $100, za postawienie na pretendentkę do tytułu, Juliannę Peñę, $100 można było wygrać $6500.
Jeden z bukmacherów podał przed walką, że ktoś obstawił $318,000 na Amandę Nunes (do wygrania było $349,800)
Wydawało się, że to będzie kolejna łatwa walka dla mistrzyni, ale pomimo wszystkich swoich atu Czytaj dalej...