Spaslaki, grube lochy, wykopki siedzace przed kompem od rana do rana pijac piwo i zracy gowno, mozna wszystko nadrobic, pokaze wam jak kiedys udalo mi sie z tego gowna wyjsc. W ciagu 9 miesiecy, zrobilem taki oto postep, niestety przez korone znow stalem sie gruba swinia, a co za tym idzie, dzis konczac level 31, zaczynam znow brac sie za siebie i wyjsc z przegrywu, trzymam za was kciuki a mi dajcie plusik na zachete, wy tez dacie rade. Pamietajcie aby nie nabierac sie na zadne gowna i super diety, podstawa jest ujemny bilans kaloryczny, duzo wody plus mozliwie jak najwiecej witamin oraz mineralow od a do z. Kto chce moze dorzucic spalacze na efedrynie/ECA stack, ale uwaga na serducho. Piona!
Powered by WPeMatico