Dziś w olimpijskim podsumowaniu skupimy się na dyscyplinach, w których albo trzeba skupić się na tarczy, albo pokazać swoją wszechstronność. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nasiwtokio #tokio2020
Łucznictwo – tu w porównaniu z igrzyskami w Rio delikatny progres, bo oprócz jednej pani mieliśmy jeszcze jednego pana – i to nie byle jakiego. Sławomir Napłoszek wrócił bowiem na igrzyska po… 29-letniej przerwie. Można podejrzewać, że to rekordowa przerwa między kolejnymi olimpijskimi startami. I to tyle z pozytywów, bo niestety zarówno on, jak i sporo młodsza od niego Sylwia Zyzańska odpadli dosyć szybko zarówno z turniejów indywidualnych, jak i z miksta.
Moja ocena – –
Cóż, po łucznikach trudno było spodziewać się jakichś fajerwerków, jednak nadal – tak szybkie żegnanie się z igrzyskami to zawód. Na medal w tej dyscyplinie czekamy od 25 lat…
Strzelectwo – w porównaniu z Rio niewielki postęp. Tylko czy o takim postępie marzymy? „Przegląd Sportowy” typował przecież, że nasi zawodnicy regularnie będą kwalifikować się do finałów, tymczasem ci regularnie… odpadali w eliminacjach. Agencja „Associated Press” typowała nawet jedno złoto (Sandry Bernal w trapie)! Jedynym postępem jest tu fakt, że przy tak samo licznej kadrze (5 osób) udało się uszczknąć dwa miejsca w końcówce pierwszej dziesiątki…
Moja ocena – –
Nie ma jakiejś gigantycznej tragedii. Niby jest jakiś delikatny progres względem ostatnich igrzysk jednak potencjał naszych strzelców nie znalazł w Tokio potwierdzenia.
Pięciobój nowoczesny – jedna z ulubionych konkurencji wykopków – ze względu na wszechstronność, jaką… no dobra, kogo ja tu będę oszukiwać – oczywiście, że ze względu na koni Czytaj dalej...
Dziś w olimpijskim podsumowaniu skupimy się na dyscyplinach, w których albo trzeba skupić się na tarczy, albo pokazać swoją wszechstronność. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nasiwtokio #tokio2020
Łucznictwo – tu w porównaniu z igrzyskami w Rio delikatny progres, bo oprócz jednej pani mieliśmy jeszcze jednego pana – i to nie byle jakiego. Sławomir Napłoszek wrócił bowiem na igrzyska po… 29-letniej przerwie. Można podejrzewać, że to rekordowa przerwa między kolejnymi olimpijskimi startami. I to tyle z pozytywów, bo niestety zarówno on, jak i sporo młodsza od niego Sylwia Zyzańska odpadli dosyć szybko zarówno z turniejów indywidualnych, jak i z miksta.
Moja ocena – –
Cóż, po łucznikach trudno było spodziewać się jakichś fajerwerków, jednak nadal – tak szybkie żegnanie się z igrzyskami to zawód. Na medal w tej dyscyplinie czekamy od 25 lat…
Strzelectwo – w porównaniu z Rio niewielki postęp. Tylko czy o takim postępie marzymy? „Przegląd Sportowy” typował przecież, że nasi zawodnicy regularnie będą kwalifikować się do finałów, tymczasem ci regularnie… odpadali w eliminacjach. Agencja „Associated Press” typowała nawet jedno złoto (Sandry Bernal w trapie)! Jedynym postępem jest tu fakt, że przy tak samo licznej kadrze (5 osób) udało się uszczknąć dwa miejsca w końcówce pierwszej dziesiątki…
Moja ocena – –
Nie ma jakiejś gigantycznej tragedii. Niby jest jakiś delikatny progres względem ostatnich igrzysk jednak potencjał naszych strzelców nie znalazł w Tokio potwierdzenia.
Pięciobój nowoczesny – jedna z ulubionych konkurencji wykopków – ze względu na wszechstronność, jaką… no dobra, kogo ja tu będę oszukiwać – oczywiście, że ze względu na koni Czytaj dalej...