Po lewej stronie (!) ulokowany CIĄG PIESZO ROWEROWY zbudowany w następujący sposób:
1. możliwość wjechania nań tylko po przejściu dla pieszych
2. ułożona frezem do góry kostka bauma powodująca nieznośne wibracje
3. co 30 – 50 metrów wyjazdy z posesji obniżone 2 – 3 cm krawężnikiem i kostka ułożona w innym układzie
4. co 100 – 200 metrów przejazdy przez jezdnie gdzie CPR nagle się kończy i zaczyna po drugiej stronie – więc teoretycznie, zgodnie z przepisami powinienem co chwilę zsiadać z roweru i go przetaczać.
Na szczęście cały CPR kończy się w taki sposób i w takim miejscu, że w żaden sposób nie można się z niego włączyć do ruchu (wyjazd w miejscu gdzie jest „podwójna ciągła”). No ale „co tam jęczysz pierdolony pedalarzu, co ci nie pasuje w tej ścieżce rowerowej, spierd****j z mojej gładkiej, prostej ulicy„. Ścieżka jest? Jest! To, że stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia cyklisty (rower może się na niej dosłownie rozsypać) to już kierowców nie interesuje.
Powered by WPeMatico