Uwaga, wysryw wrzucam o moim #bieganie w ostatnich miesiącach i nadziejach na przyszłość.
Tldr: Biegałem dużo i fajnie, ale zaczęły mnie boleć stopy i nie mogłem biegać. Zrobiłem wkładki w Velolabie, dostałem rady jak wyprostować stopy i z nadzieją wracam do biegania.
Od mniej więcej marca moje bieganie było mocno na pół gwizdka. Z klepania połówek w okolicach 3 strefy po 4:40/50 musiałem ograniczyć mocno bieganie do kilkunastu kilometrów maks i to i tak z kilkoma przerwami i tempem w okolicach 5:15 w najlepszym wypadku.
I to nie tak że mi forma spadła ( ͡° ͜ʖ ͡°). Po prostu nie pozwala mi biegać ból stóp, ani trochę nie jest to ból wysiłkowy. Na rowerze ten problem też istnieje swoją drogą, no ale tam można też dać odpocząć stopom przez podciąganie.
Jak niektórzy kojarzą – w tym roku robię drugi raz pełny dystans w triathlonie (do przebiegnięcia są 42 kilometry) i wiadomo – taki stan rzeczy to totalna załamka.
No, tak z 2 tygodnie temu okazało się, że główną przyczyną moich boleści jest stan zapalny nerwów w stopie pomiędzy palcami. Szybkie działanie, kilka pytań po znajomych i zapisałem się na zrobienie wkładek do butów. W międzyczasie szukałem ćwiczeń które pomogą mi zredukować problem no i coś tam kombinowałem jednocześnie z minimalnym bieganiem (jeżeli zrobiłem 20km w tygodniu to było dobrze, ale chyba nawet mniej wychodziło).
No, do celu – poza upośledzeniami w mechanice ruchu i nieprawidłowym stawianiu stopy (ponapinane mięśnie powyciągały mi stopy i nie stawiam ich tak jak powinienem xd) zrobiłem wkładki. Dzisiaj poszedłem na próbne bieganie z myślą 2 solidnych tempówek 3km i spokojnego schładzania pomiędzy – jak się bawić to się bawić.
Ulga natychmiastowa, oczywiście ból się pojaw Czytaj dalej...
Uwaga, wysryw wrzucam o moim #bieganie w ostatnich miesiącach i nadziejach na przyszłość.
Tldr: Biegałem dużo i fajnie, ale zaczęły mnie boleć stopy i nie mogłem biegać. Zrobiłem wkładki w Velolabie, dostałem rady jak wyprostować stopy i z nadzieją wracam do biegania.
Od mniej więcej marca moje bieganie było mocno na pół gwizdka. Z klepania połówek w okolicach 3 strefy po 4:40/50 musiałem ograniczyć mocno bieganie do kilkunastu kilometrów maks i to i tak z kilkoma przerwami i tempem w okolicach 5:15 w najlepszym wypadku.
I to nie tak że mi forma spadła ( ͡° ͜ʖ ͡°). Po prostu nie pozwala mi biegać ból stóp, ani trochę nie jest to ból wysiłkowy. Na rowerze ten problem też istnieje swoją drogą, no ale tam można też dać odpocząć stopom przez podciąganie.
Jak niektórzy kojarzą – w tym roku robię drugi raz pełny dystans w triathlonie (do przebiegnięcia są 42 kilometry) i wiadomo – taki stan rzeczy to totalna załamka.
No, tak z 2 tygodnie temu okazało się, że główną przyczyną moich boleści jest stan zapalny nerwów w stopie pomiędzy palcami. Szybkie działanie, kilka pytań po znajomych i zapisałem się na zrobienie wkładek do butów. W międzyczasie szukałem ćwiczeń które pomogą mi zredukować problem no i coś tam kombinowałem jednocześnie z minimalnym bieganiem (jeżeli zrobiłem 20km w tygodniu to było dobrze, ale chyba nawet mniej wychodziło).
No, do celu – poza upośledzeniami w mechanice ruchu i nieprawidłowym stawianiu stopy (ponapinane mięśnie powyciągały mi stopy i nie stawiam ich tak jak powinienem xd) zrobiłem wkładki. Dzisiaj poszedłem na próbne bieganie z myślą 2 solidnych tempówek 3km i spokojnego schładzania pomiędzy – jak się bawić to się bawić.
Ulga natychmiastowa, oczywiście ból się pojaw Czytaj dalej...