Upper body słabo wypada po covidzie. Właśnie minęły 2 tygodnie treningów od powrotu po covidzie więc dzisiaj sprawdzałem 1RM w wyciskaniu aby wiedzieć na czym stoję. 1 tydzień: 1RM 3board press 170kg x 1 2 tydzień: 1RM Bench press vs chains 190kg x 1 (140kg+50kg chains) 3 tydzień: 1RM Bench press 180×1 190×0.90 :P Tak wyglądały moje treningi po covidzie. Dzisiaj poszło łatwo 180kg, 190kg niestety źle opuściłem potem krzywo wycisnąłem w lewo w prawo, i sztanga utknęła w dziwnym punkcie, jakieś ~5cm od lockoutu. Taki wynik na dziś, słabiutko uwzględniając że robiłem 222,5kg a prawie i 230kg. Tak jak @DywanTv wspomniał, właśnie przy upper body czuć spadek sił najbardziej po chorobie. Niestety łapy zrobiły mi się bardzo słabe, covid zjadł mi 4cm w ich obwodzie :P W wyciskaniu zupełnie brak mi koordynacji, dynamiki, samo wyciskanie wydaje mi się „obce” tutaj zapewne przyczyniła się utrata -15kg wagi (no 10kg teraz). Niektórzy się załamują w takich momentach gdy z jakiegoś powodu stracili mnóstwo siły, gdy są dużo słabsi niż w szczycie formy… Mnie to szczególnie nie rusza, jest to po prostu kolejny „wybój” na drodze, kolejny problem z którym trzeba sobie poradzić. Nie przeszkadza mi że trzeba się cofnąć dziesięć kroków do tyłu, zacząć od nowa, ja cieszę się że mogę już przerzucać te ciężarki, nie ważne czy podnoszę 100kg czy 200kg, wiem że mam dużo rzeczy do poprawy i trzeba zapierdalać. Teraz po prostu „resetuje” rekordy, zaczynam od nowa, od sprawdzenia wyników i one będą punktem odniesienia. Dziś sprawdziłem wyciskanie, jutro box squat (siadów zwykłych nie zamierzam robić, za duży wysiłek) a za tydzień sprawdzę 1RM w martwym ciągu. Muszę po prostu wiedzieć na czym stoję, Czytaj dalej...
Upper body słabo wypada po…
Upper body słabo wypada po covidzie. Właśnie minęły 2 tygodnie treningów od powrotu po covidzie więc dzisiaj sprawdzałem 1RM w wyciskaniu aby wiedzieć na czym stoję. 1 tydzień: 1RM 3board press 170kg x 1 2 tydzień: 1RM Bench press vs chains 190kg x 1 (140kg+50kg chains) 3 tydzień: 1RM Bench press 180×1 190×0.90 :P Tak wyglądały moje treningi po covidzie. Dzisiaj poszło łatwo 180kg, 190kg niestety źle opuściłem potem krzywo wycisnąłem w lewo w prawo, i sztanga utknęła w dziwnym punkcie, jakieś ~5cm od lockoutu. Taki wynik na dziś, słabiutko uwzględniając że robiłem 222,5kg a prawie i 230kg. Tak jak @DywanTv wspomniał, właśnie przy upper body czuć spadek sił najbardziej po chorobie. Niestety łapy zrobiły mi się bardzo słabe, covid zjadł mi 4cm w ich obwodzie :P W wyciskaniu zupełnie brak mi koordynacji, dynamiki, samo wyciskanie wydaje mi się „obce” tutaj zapewne przyczyniła się utrata -15kg wagi (no 10kg teraz). Niektórzy się załamują w takich momentach gdy z jakiegoś powodu stracili mnóstwo siły, gdy są dużo słabsi niż w szczycie formy… Mnie to szczególnie nie rusza, jest to po prostu kolejny „wybój” na drodze, kolejny problem z którym trzeba sobie poradzić. Nie przeszkadza mi że trzeba się cofnąć dziesięć kroków do tyłu, zacząć od nowa, ja cieszę się że mogę już przerzucać te ciężarki, nie ważne czy podnoszę 100kg czy 200kg, wiem że mam dużo rzeczy do poprawy i trzeba zapierdalać. Teraz po prostu „resetuje” rekordy, zaczynam od nowa, od sprawdzenia wyników i one będą punktem odniesienia. Dziś sprawdziłem wyciskanie, jutro box squat (siadów zwykłych nie zamierzam robić, za duży wysiłek) a za tydzień sprawdzę 1RM w martwym ciągu. Muszę po prostu wiedzieć na czym stoję, Czytaj dalej...