Jeszcze rok temu w kazda sobote, nawet po 3 kawach nie moglem rozbudzic sie, a alkohol z piatku puszczal mnie kolo 15-17.
Teraz spie regularnie, nie pije, nie jem przetworzonego syfu i nie moge spac dluzej niz 8 godzina, bo mnie nosi.
Teraz kazda sobote robie spacer 10 km, wracam do domu zjesc sniadanie a potem 22 km na rowerze.
Czuje sie wspaniale i dopiero po 30 zorientowalem sie, ze zdrowie i dobre cialo to priorytet aby miec radosne zycie.
Polecam ten stan, dbajcie o siebie.
Powered by WPeMatico