Łukasz Trałka– jeden z cichych bohaterów bieżącego sezonu. W czerwcu 2019 odpalony z Lecha, zszedł do 1 ligi wydawałoby się pokopać już tylko rekreacyjnie- występy w klubie łączył z prowadzeniem programu na Kanale Sportowym. Warta była wówczas beniaminkiem 1 ligi i tylko ostatni szaleniec mógł w ogóle pomyśleć by „Zieloni” awansowali do ekstraklasy. Raczej upatrywano w nich spadkowicza. Wydarzyła się jednak ogromna sensacja i klub z Drogi Dębińskiej po barażach z Radomiakiem awansował do ekstraklasy, a głównym architektem tego sukcesu był właśnie Trałka. Warta w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce była skazywana na porażkę, ludzie pukali się w czoło że jak to możliwe by klub bez stadionu i z tak lichym budżetem utrzymał się w ekstraklasie. Doszło do kolejnej sensacji i nie dość że Warta na spokojnie się utrzymała, to jeszcze wyprzedziła na koniec sezonu swojego znacznie bogatszego rywala zza miedzy- Lecha Poznań. Tego Lecha który to 2 lata temu odpalił Trałkę.
Nie przesadzę jeśli napiszę że historia Trałki to jedna z piękniejszych i najbardziej romantycznych perypetii w polskiej piłce w ostatnich latach. Wydarzyło się coś co teoretycznie nie miało prawa mieć miejsca, ale jak się okazało- życie pisze scenariusze tak pojebane jakich nie wymyśliłby nawet Stephen King. Ta historia to wielki triumf Trałki oraz dowód na to jak frajersko zarządzanym i patologicznym klubem jest Lech Poznań. Dla takich chwil warto żyć.
Trała, jesteś wielki. Za 2 dni twoje 37 urodziny a więc wszystkiego najlepszego i życzę w kolejnym sezonie mistrzostwa z Warcinką. Teoretycznie nie możliwe, ale… ( ͡º ͜ʖ͡º)
#pilkanozna #ekstraklasa #sport
Powered by WPeMatico
Czytaj dalej...
Łukasz Trałka– jeden z cichych bohaterów bieżącego sezonu. W czerwcu 2019 odpalony z Lecha, zszedł do 1 ligi wydawałoby się pokopać już tylko rekreacyjnie- występy w klubie łączył z prowadzeniem programu na Kanale Sportowym. Warta była wówczas beniaminkiem 1 ligi i tylko ostatni szaleniec mógł w ogóle pomyśleć by „Zieloni” awansowali do ekstraklasy. Raczej upatrywano w nich spadkowicza. Wydarzyła się jednak ogromna sensacja i klub z Drogi Dębińskiej po barażach z Radomiakiem awansował do ekstraklasy, a głównym architektem tego sukcesu był właśnie Trałka. Warta w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce była skazywana na porażkę, ludzie pukali się w czoło że jak to możliwe by klub bez stadionu i z tak lichym budżetem utrzymał się w ekstraklasie. Doszło do kolejnej sensacji i nie dość że Warta na spokojnie się utrzymała, to jeszcze wyprzedziła na koniec sezonu swojego znacznie bogatszego rywala zza miedzy- Lecha Poznań. Tego Lecha który to 2 lata temu odpalił Trałkę.
Nie przesadzę jeśli napiszę że historia Trałki to jedna z piękniejszych i najbardziej romantycznych perypetii w polskiej piłce w ostatnich latach. Wydarzyło się coś co teoretycznie nie miało prawa mieć miejsca, ale jak się okazało- życie pisze scenariusze tak pojebane jakich nie wymyśliłby nawet Stephen King. Ta historia to wielki triumf Trałki oraz dowód na to jak frajersko zarządzanym i patologicznym klubem jest Lech Poznań. Dla takich chwil warto żyć.
Trała, jesteś wielki. Za 2 dni twoje 37 urodziny a więc wszystkiego najlepszego i życzę w kolejnym sezonie mistrzostwa z Warcinką. Teoretycznie nie możliwe, ale… ( ͡º ͜ʖ͡º)
#pilkanozna #ekstraklasa #sport
Powered by WPeMatico
Czytaj dalej...