„Piwniczny OGR” znowu w natarciu! I znowu miało być lekko i na spokojnie… A miało być lekko, bo cały weekend przeziębiony byłem, mało jadłem, i chciałem po prostu zrobić spokojniejsze treningi… A skończyło się tak, że wczoraj pocisnąłem 4board vs bands, gdzie w ostatniej serii zrobiłem 270kg x 1 (180kg na sztandze + mocne gumy dające 90kg), A potem jeszcze wyciskanie w titan ram-ie 310kg x 3 do desek, nie wspominając już o reszcie asyst, zajechałem się nieźle… A dzisiaj znowu ciężarki trzeba podnosić. Zaskoczyło mnie łatwiutkie 320kg w ciągu z 5cm podstawek, czyli PR+5kg do tego RPE9 a może i mniej, i lepsza forma niż ostatnim razem. Ten wariant jest dla mnie trudniejszy niż ciąg z ziemi, ale wyjaśniałem to ostatnim razem. Dalej nie cisnąłem bo czułem się po prostu źle :P Zauważyłem ze tak ogromne overloady upper body nie są obojętne dla ciała i naprawdę następnego dnia czuje się trochę „kopnięty” A tu ~ 8 tygodni temu 315kg z 5cm podstawek. https://www.youtube.com/watch?v=v5odKgcU1e0 Myślę że za te 6-8tygodni zrobię już zwykły ciąg 1RM, a czuję że 335kg poszłoby już dzisiaj :D Drugie ćwiczenie Cambered bar Good Morning 5RM pocisnąłem 215kg x 5. Do tego stanąłem szerzej żeby mieć gdzie „wpuścić” bebech, dzięki czemu zwiększyłem ROM. Bardzo fajne ćwiczenie, zupełnie inaczej się czuje to ćwiczenie niż przy użyciu SSB. SSB próbuje urwać głowę, „złamać” plecy, Cambered bar natomiast „łamie” w biodrach, i zaczynając faze koncentryczną czuć właśnie ogromną pracę wykonywaną przez biodra i brzuch. Po tym ćwiczeniu i back off setach miałem już kompletnie dość, cały posterior chain i core zniszczone, a przez katar i kaszel ciężko mi się oddychało. Czytaj dalej...
„Piwniczny OGR”…
„Piwniczny OGR” znowu w natarciu! I znowu miało być lekko i na spokojnie… A miało być lekko, bo cały weekend przeziębiony byłem, mało jadłem, i chciałem po prostu zrobić spokojniejsze treningi… A skończyło się tak, że wczoraj pocisnąłem 4board vs bands, gdzie w ostatniej serii zrobiłem 270kg x 1 (180kg na sztandze + mocne gumy dające 90kg), A potem jeszcze wyciskanie w titan ram-ie 310kg x 3 do desek, nie wspominając już o reszcie asyst, zajechałem się nieźle… A dzisiaj znowu ciężarki trzeba podnosić. Zaskoczyło mnie łatwiutkie 320kg w ciągu z 5cm podstawek, czyli PR+5kg do tego RPE9 a może i mniej, i lepsza forma niż ostatnim razem. Ten wariant jest dla mnie trudniejszy niż ciąg z ziemi, ale wyjaśniałem to ostatnim razem. Dalej nie cisnąłem bo czułem się po prostu źle :P Zauważyłem ze tak ogromne overloady upper body nie są obojętne dla ciała i naprawdę następnego dnia czuje się trochę „kopnięty” A tu ~ 8 tygodni temu 315kg z 5cm podstawek. https://www.youtube.com/watch?v=v5odKgcU1e0 Myślę że za te 6-8tygodni zrobię już zwykły ciąg 1RM, a czuję że 335kg poszłoby już dzisiaj :D Drugie ćwiczenie Cambered bar Good Morning 5RM pocisnąłem 215kg x 5. Do tego stanąłem szerzej żeby mieć gdzie „wpuścić” bebech, dzięki czemu zwiększyłem ROM. Bardzo fajne ćwiczenie, zupełnie inaczej się czuje to ćwiczenie niż przy użyciu SSB. SSB próbuje urwać głowę, „złamać” plecy, Cambered bar natomiast „łamie” w biodrach, i zaczynając faze koncentryczną czuć właśnie ogromną pracę wykonywaną przez biodra i brzuch. Po tym ćwiczeniu i back off setach miałem już kompletnie dość, cały posterior chain i core zniszczone, a przez katar i kaszel ciężko mi się oddychało. Czytaj dalej...