Udało mi się pogadać z paroma osobami z USA i NZ. W ich przypadkach producent potrafił wysłać im nowy trenażer kurierem na podstawie tego co napisali w mailu z opcją odesłania starego, rzekomo uszkodzonego. Sprawa potrafiła zamknąć się w dwa – trzy dni.
W Polsce, kiedy w poniedziałek nadałem paczkę do sprzedawcy, potencjalnie w następny poniedziałek trafi ona do polskiego dystrybutora, który dopiero oceni czy sam go naprawi (ja pierdole…) czy wyśle do producenta czekając na nowy. Wg sklepu czas reklamacji będzie się liczył od momentu dostarczenia trenażera do polskiego supportu – czyli dla mnie to będzie nie 14 dni ale ponad trzy tygodnie. Fajno co?! Wydałem sporo jak dla mnie pieniędzy a jestem taktowany tak żeby mnie zniechęcić.
Odkąd żyję i pamiętam, nie przypominam sobie abym w Polsce spotkał się z firmą, której zależałoby na „ZADOWOLENIU KLIENTA” a wręcz odwrotnie, klient składający reklamację jest traktowany jak potencjalny oszust i złodziej.
#trenazer #kickr #core #wahoo #sport #rower #bulibureklamuje
Powered by WPeMatico