Na wykopie po staremu, wczoraj szukali Bejrutu na mapie, dziś 20 tysięcy piwniczaków jest specami od kolarstwa.
– Lang chuj bo reklamy i barierki z koncertów
– droga za wąska
– dyskwalifikacja Groenewegena to za mało, trzeba go powiesić już na dekoracji
W zeszłym roku:
– ogrodzić całą trasę, jak to wioska bez barierek i do rowu można wlecieć?
– polska chlew obsrany gównem, na pewno droga była dziurawa (gładka jak stół była)
Patrzcie, Francuzi też nie potrafią w kolarstwo, dali co prawda szerszą drogę przy zredukowanym finiszu, no ale niestety nie wybudowali dodatkowych 4 pasów, bo stwierdzili że jak ktoś jest dzbanem i używa łokci z premedytacją, to to i tak nic nie da.
Tu też droga była za wąska? Obejrzyjcie 100 finiszów z peletonu albo z mniejszej grupki. W 95 przypadkach ktoś pcha się od strony barierek, dlatego że tam akurat nie jest zamknięty innymi kolarzami lepiej ustawionymi we wcześniejszej fazie, lub tymi którzy zwalniają bo nie dali rady, albo rozprowadzali.
Jedyne co jest chujowego w tym finiszu w Katowicach to prędkość, podejrzewam że różnica pomiędzy 80 a 65 na finiszu może narobić więcej szkód. Z tym że wypadki chodzą po ludziach, Lambrecht zginął przy 30kmh.
Powered by WPeMatico