W końcu poradziłem sobie ze studiami i reaktywuje tag #abcf1 , zapraszam do obserowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczekiwanie na sezon 2020, ale to długo trwało! Na szczęście ogłoszono nowy kalendarz i X Lipca rywalizacja rozpocznie się na Austriackim torze Red Bull Ring. Normalnie ten wyścig mielibyśmy w środku sezonu, ale żyjemy w szalonych czasach, więc musimy się pogodzić z niestabilnością zaplanowanych kalendarzy.
Ten artykuł kieruję dla osób, które są nowe w Formule 1, albo tych, co chcą sobie przypomnieć jakich kierowców mamy obecnie w stawce. Nie będzie to wpis czysto merytoryczny, bo będę chciał go napisać w trochę inny sposób: w sposób szczery, prawdziwy (co nie oznacza, że będzie jakiś dziwny, spokojnie).
Kolejność przedstawiana kierowców będzie bardzo prosta. Będę przedstawiać po 2 kierowców z każdego zespołu w kolejności zajętego miejsca (zespołu) w mistrzostwach światach konstruktorów. Wtedy pierwszym wymienianym kierowcą będzie ten uważany za nr 1 w zespole (oficjalnie bądź umownie).
Mercedes
Lewis Hamilton
Mistrzostwa Świata: 6 (2008, 2014-15, 2017-19)
Wygrane wyścigi: 84
Podia: 151
Wygrane kwalifikacje: 88
Sezon 2019: 1 miejsce (413 pkt)
Żyjąca legenda naszego sportu, autor wielu rekordów w Formule 1. To właśnie on jest głównym faworytem do zdobycia tegorocznego Mistrzostwa Świata. W latach 2007-2012 Brytyjczyk był związany z Mclarenem. Był o krok od wygrania mistrzostwa w debiutanckim sezonie i krok od przegrania rok później w 2008 roku (wtedy zdobył Mistrzostwo na ostatnim zakręcie). Potem wygrywał wyścigi, rywalizował o tytuły, ale to były czasy dominacji Red Bulla więc Lewis mógł co najwyżej nacieszyć się tymi zwycięstwami.
W 2013 roku przeszedł do Mercedesa z nadzieją na odwrócenie szali sił po rewolucji technicznej w 2014 roku i jasnowidz wszystko przewidział. Od 2014 roku Mercedes produkuje najlepsze bolidy z całej stawki, więc nic dziwnego, że 5 z 6 zdobytych tytułów zdobył właśnie w okresie 2014-2019 (w 2016 po fantastycznej walce pokonał go kolega z zespołu Nico Rosberg).
Co do osobowości to mówimy o 100% celebrycie, który mówi jak celebryta, zachowuje się jak celebryta, myśli i żyje jak celebryta. Najbardziej charakterystycznym zachowaniem jest jego uwielbienie do mody, ochrony zwierząt i pozdrawiania kibiców (głównie dla blasku fleszy). Mimo tych cech, to jeden z najlepszych ever forever kierowców w motosporcie.
Valtteri Bottas
Wygrane wyścigi: 7
Podia: 45
Wygrane kwalifikacje: 11
Sezon 2019: 2 miejsce (326 pkt)
Szybki, miły, z fajnym uśmiechem, . Fin zadebiutował w 2013 roku w barwach Williamsa. Rok później zaczął regularnie zdobywać miejsca na podium dzięki świetnym silnikom Mercedesa w swoim bolidzie. Kiedy Nico Rosberg zdobył Mistrzostwo Świata w 2016 roku i zdecydował o zakończeniu kariery, to Fin zajął jego fotel w Mercedesie.
Od tej pory jest swego rodzaju nr 2, który ma pomagać Lewisowi Hamiltonowi. Relacje w zespole są wręcz wyśmienite, bo kierowcy nie rywalizują między sobą w ostry sposób (jak w np. Ferrari), role każdego są znane, tytuły są przywożone i wszyscy są zadowoleni. Ale to nie jest tak, że mamy do czynienia z pokornym charakterem. Valtteri potrafi w niektórych wyścigach spisywać się lepiej od Lewisa i to on może być głównym rywalem Hamiltona w sezonie 2020. Trzymam gorąco za niego kciuki, ponieważ to dobry kierowca, a na jego posadę poluje wielu kierowców.
Ferrari
Charles Leclerc
Wygrane wyścigi: 2
Podia: 10
Wygrane kwalifikacje: 7
Sezon 2019: 4 miejsce (264 pkt)
Młody, szybki, z pewnością przyszły Mistrz Świata. Mistrz Formuły 2 z 2017 roku. W 2018 roku zadebiutował w zespole Alfa Romeo Sauber i spisał się bardzo dobrze, co doprowadziło do jego zakontraktowania w Ferrari. Skubaniec jest najmłodszym kierowcą w historii włoskiego zespołu od 1961 roku.
Na samym początków wedle założeń Mattii Binotto Charles miał być numerem 2, takim Bottasem dla Vettela, ale jak to bywa w Ferrari, ten grande plan tradycyjnie się szybko popsuł i okazało się, że debiutant z miejsca zaczął spisywać się lepiej od Sebastiania Vettela. W dodatku w poprzednim sezonie wygrał najwięcej kwalifikacji z wszystkich kierowców. Jak dostanie dobrą maszynę, to będzie błyszczeć i wygrywać. Kierowca na całe lata, serce po czerwonej stronie i umiejętności godne czerwonego bolidu. Jego sukcesy zależą tylko i wyłącznie od zespołu.
Sebastian Vettel „Spinbastian”
Mistrzostwa Świata: 4 (2010-2013)
Wygrane wyścigi: 53
Podia: 120
Wygrane kwalifikacje: 57
Sezon 2019: 5 miejsce (240 pkt)
Smętny, ostatni, akord wspaniałej kariery? To możliwe. Jeżeli pamiętacie wypadek Roberta Kubicy w Kanadzie w 2007, to właśnie Sebastian zastąpił naszego rodaka w bolidzie BMW Sauber na jeden wyścig, jednocześnie debiutując w Formule 1. Następnie w latach 2007-2008 był kierowcą Toro Rosso, gdzie odniósł swoje pierwsze (i heroiczne). Lata 2009-2014 spędził w Red Bullu, gdzie zdobył 4 Mistrzostwa Świata (była to era dominacji Red Bulla).
Tak jak już wspomniałem w 2014 roku zaczęła się era dominacji Mercedesa i coś zaczęło się psuć. Przegrywając rywalizację wewnętrzną ze swoim kolegą z zespołu Danielem Ricciardo przeszedł w 2015 do Ferrari. To on był jednym z głównych rywali Hamiltona ale…(na stronie są zdj z GP Singapuru 2017 i GP Niemiec 2018, więc wyobraźcie je sobie)
W dodatku popełniał masę błędów, które polegały na wykonywanie obrotów wokół własnej osi jak markowy figdet SPINer na zamówienie. Stąd właśnie wzięła się jego ksywka Spinbastian. Pewnie znajdą się osoby, które stwierdzą, że przesadzam. Rozumiem ich, jednak chcę zwrócić uwagę, że ilość błędów przez te kilka lat, jak na 4-krotnego Mistrza Świata jest po prostu ogromna.
Nadszedł rok 2019 i dostał manto od nowego nabytku czerwonych, czyli Charlesa Leclerca. Teraz już wiemy, że sezon 2020 będzie dla niego ostatnim w Ferrari i Niemcowi pozostanie to albo poszukiwanie nowego zespołu, albo zakończenie kariery w Formule 1. Prywatnie jest miłą osobą, która odcina się od socjal mediów, ale na torze jest niestety czasami osobą, która nie radzi sobie z emocjami.
Red Bull
Max Verstappen
Wygrane wyścigi: 8
Podia: 31
Wygrane kwalifikacje: 2 (właściwie to 3, ale nie wie kiedy przestać się popisywać, przez co wydał sam siebie na oficjalnej konferencji prasowej)
Sezon 2019: 3 miejsce (278 pkt)
Wciąż młody, wybitnie utalentowany. Jeżeli widzisz jakiś nadpobudliwy, agresywny atak na ekranie, to na 99% jest to Max Verstappen
Zadebiutował w wieku (sic!) 17 lat, a pierwszy wyścig wygrał jako 18-latek (debiutując w głównym zespole Red Bulla i przy okazji zostając najmłodszym zwycięzca wyścigu ever). Po nim można się spodziewać fantastycznego tempa, niesamowitych manewrów wyprzedzania, a przede wszystkim ostrej walki, którą kochają wszyscy.
Jego największą wadą jest…bolid. To nie jest tak, że ten bolid jest zły, bo jest naprawdę dobry, ale nie jest na równi z Ferrari czy Mercedesem i pozwala walczyć o zwycięstwo w tylko pojedynczych wyścigach danego sezonu. Z pewnością Mistrzostwo Świata na jego koncie to kwestia czasu. Przyszła legenda tego sportu, tak jak Leclerc (choć w sumie już są <3) Alexander Albon
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 0
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 8 (92 pkt)
Jego kariera mogła się skończyć już w 2012 na poziomie kartingu, ale się wyratował. Miejsce w F1 zyskał tylko dzięki polityce zespołu Red Bulla. Ta polityka nosi motto ,,bierzemy tylko naszych kierowców ze szkółki juniorów”, a jako, że ta szkółka była w tamtym momencie wybitnie bogata w talenty (ironia here), to Red Bull postanowił wyciągnąć rękę do kogoś, kogo wywalili wiele lat temu z tej szkółki, czyli Alexa. W końcu to nadal swój xD
Alex zadebiutował w 2019 w drugim zespole Red Bulla, czyli Toro Rosso (obecnie Alpha Tauri). Więc jak tak szybko awansował do głównego zespołu? Otóż się okazało, że drugi kierowca „byków” Pierre Gasly jest tak skuteczny, jak Francuzka armia w 1940 roku. W połowie sezonu ci kierowcy dokonali pomiędzy sobą podmianki i Alex został kierowcą głównego zespołu, radząc sobie o niebo lepiej niż Francuz. Na pewno jest wolniejszy od Verstappena, ale może być dobrym numerem 2. Warto na niego spoglądać w tym sezonie.
Mclaren
Carlos Sainz
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 1
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 6 miejsce (96 pkt)
„Smooth Operatooor” ta hiszpańska muzyczka zawdzięcza Carlosowi setki tysięcy nowych wyświetleń, kiedy ten po zajęciu 5-tego miejsca w GP Węgier 2019 zaczął ją sobie podśpiewywać. Hiszpan zadebiutował w 2015 roku w zespole Toro Rosso, by następnie w połowie 2017 roku przejść do Renault, a w 2019 do Mclarena.
Prezentował solidne wyniki, aż do czasu przejścia do Mclarenowej pomarańczki, kiedy przejechał sezon życia. Wybijał się znacząco na tle kierowców spoza Wielkiej Trójki (Mercedes, Ferrari, Red Bull), a to sprawiło, że od sezonu 2021 będzie reprezentować barwy Ferrari, w miejsce Spinbastiana Vettela. W dodatku podczas GP Brazylii startując z 20 miejsca finalnie ukończył wyścig na 3 pozycji, zdobywając swoje pierwsze podium w karierze.
Uważa się w swoim mniemaniu za najlepszego kierowcę świata. Jest dobry…ale nie przesadzajmy.
Lando Norris
Nie tylko młody duchem, młody mentalne, ale również lubi streamować i wylogowywać się z serwera, kiedy mu źle idzie. A tak całkiem serio to jest obiecujący talent, który miał w swoim debiutanckim sezonie trochę pecha.
Sporo kariery przed wicemistrzem Formuły 2 z 2018 roku, jest wiernym wychowankiem zespołu Mclarena z którą może na długo związać swoją przyszłość. Obserwujmy dalej jego występy i padokowe heheszki, bo taki kierowca daje sporo fajnego PRu.
Renault
Daniel Ricciardo
Wygrane wyścigi: 7
Podia: 29
Wygrane kwalifikacje: 3
Sezon 2019: 9 miejsce (54 pkt)
Największy śmieszek padoku, zawsze uśmiechnięty z pozytywnym nastawieniem, posiadający styl jazdy, który powoduje liczne awarie silników, oraz bardzo późne hamowanie, co mu bardzo pomaga w wyprzedzaniu kolejnych przeciwników. Australijczyk zadebiutował w Formule 1 w połowie 2011 jako kierowca HRT. Na szczęście nie wiązał przyszłości z tym słabym zespołem, bo był juniorem Red Bulla i w latach 2012-2013 rywalizował w bolidach Toro Rosso. W 2014 roku awansował do głównego zespołu, ponieważ jego rodak Mark Webber zdecydował się przejść na emeryturę. No i się popisał: spisał się lepiej niż kolega z zespołu, 4-krotny Mistrz Świata Sebastian Vettel. W dodatku wygrał wtedy 2 wyścigi, a Seb żadnego.
Następne sezony to była solidna rywalizacja z teammate’ami Danillem Kvyatem i Maxem Verstappenem. To właśnie ten drugi spowodował odejście Australijczyka, ponieważ zespół wiązał przyszłość z Maxem, a Daniel mógł skończyć jako jego pomagier.
Przeszedł więc do Renault i OMG…przyjemnie nie było. Poza kilkoma dobrymi występami zespół nie podołał. Francuski koncern chciał budować na Danielu przyszłość, ale ten w 2021 ucieknie do zespołu Mclarena. Lepiej dla niego. Mówi się o nim ciągle jak o kimś, kto mógłby zająć fotel w czołowych zespołach.
Esteban Ocon
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 0
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: brak, rezerwowy kierowca w Mercedesie
Do niedawna junior Mercedesa, znienawidzony kierowca przez cały naród holenderski. W połowie 2016 roku zadebiutował w Manorze, a w latach 2017-2018 był kierowcą Force India. Spisywał się całkiem dobrze, ale utracił miejsce w Formule 1, ponieważ Lawrence Stroll kupił zespół, aby zapewnić wolne miejsce swojemu synkowi. Pieniądze mają w życiu ogromne znaczenie…
Na rozstanie się z F1 w przedostatnim wyścigu sezonu 2018 tracąc okrążenie do lidera wyścigu Maxa Verstappena spowodował z nim wypadek (podczas oddublowywania się), przez co ten nie wygrał tego wyścigu. Choć w tej sytuacji z 1 strony Max nie popisał się inteligencją, tak z 2 Esteban popełnił jeszcze większą głupotę. W 2019 siedział na ławce rezerwowych i wymuszał uśmiech przed kamerami (patrzcie kibice, jestem zadowolony ze swojej sytuacji) jako rezerwowy Mercedesa.
Teraz po ponad półtora roku wraca do F1, dzięki rozwiązaniu powiązań z Mercedesem i związanie się z Renault. W Force India pokazał, że potrafi się ścigać, pytanie, jak wypadnie na tle Ricciardo.
Alpha Tauri
Pierre Gasly
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 1
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 7 miejsce (95 pkt)
Zadebiutował w końcówce 2017 roku. Po dobrym sezonie 2018 awansował do głównego zespołu, po przejściu Daniela Ricciardo do Renault. Wtedy zastanawiano się, czy aby nie za wcześnie, czy da radę i jak najbardziej nie dał. Nie był w stanie rywalizować z nikim z wielkiej trójki, a czasami dawał się objeżdżać Sainzowi i innym kierowcom środka stawki. Francuz tłumaczy to tym, że nieprzyjemnie kierowało mu się bolidem. O dziwo mogło być w tym sporo racji, bo kiedy w połowie sezonu zdegradowano go do Toro Rosso, to znowu zaczął się dobrze prezentować, a w Brazylii zdobył fenomenalne 2 miejsce.
Daniil Kvyat
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 3
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 13 miejsce (37 pkt)
Przechodzimy do jednego z głównych obiektów memów. Z jednej strony szybki i utalentowany, z drugiej strony jego ataki i agresja na torze jest wręcz szaleństwem, przez co po GP Chin 2016 Sebastian Vettel przechścił go na ,,torpedę” i tak już mu zostało.
Zadebiutował w 2014 roku w Toro Rosso i po dobrym sezonie awansował do zespołu Red Bulla. W 2015 pokonał minimalnie w klasyfikacji generalnej swojego kolegę z zespołu Daniela Ricciardo. Jednak były pomiędzy nimi różnice. Kiedy Ricciardo prezentował równe, stabilne wyniki, tak Kvyat czasami pojechał fantastyczne, a czasami jak zeszłoroczny Gasly.
Sezon 2016 i dwie wielkie torpedy na początku sezonu, spowodowały jego natychmiastową degradację do Toro Rosso. Rosjanin po tym ciosie się nie podniósł i w połowie sezonu 2017 został zwolniony za zbyt słabe wyniki. W 2018 roku był kierowcą rezerwowym Ferrari, a tak jak wcześniej wspominałem: Red Bull w tamtym momencie miał bardzo bogatą szkółkę juniorską, przez co Kvyat wrócił do składu Toro Rosso w sezonie 2019. Znowu miał dobre występy (w tym fenomenalne podium w GP Niemiec), znowu słabsze, oraz kilka kolejnych torped w sam raz do składanki memów. Czekamy z niecierpliwością na kolejne torpedy w tym sezonie!
Racing Point (Stroll Racing)
Sergio Perez
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 8
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 10 miejsce (52 pkt)
Sergio Perez jest jednym z tych kierowców, który mógłby dobrze się spisać w zespole należącym do ,,wielkiej trójki”, ale nigdy nie dostał takiej szansy i prawdopodobnie już nie dostanie. Meksykanin co prawda jest finansowany przez mocny sponsoring, ale to jest akurat wyjątkowy przypadek, gdzie poza tym finansowaniem reprezentuje bardzo bry poziom. Każdy jego sezon jest solidny, na dobrym poziomie, z regularnym dowożeniem punktów.
Sergio jest związany z Racing Point od 2014 roku, kiedy zespół nosił jeszcze nazwę Force India. Ma dobre relacje z synem swojego szefa, nie dochodzi pomiędzy nimi o rywalizację na ,,ważniejszego” kierowcę tego zespołu, a różowi, pomimo braku osiągów na rywalizację z czołówką są bardzo dobrym prywatnym zespołem, więc dla meksykańskiego kierowcy to będzie jeszcze przez wiele lat dobre miejsce do rywalizacji w Formule 1.
Lance Stroll
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 1
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 15 miejsce (21 pkt)
1 z 2 kanadyjskich synków bogatego tatusia, z czego ten sprawia wrażenie znacznie bardziej utalentowanego. Zdobył mistrzostwo Formuły 3 w 2016 roku, więc Tata postanowił kupić za kilkanaście milionów fotel w zespole Williams. Mimo gorszych wyników od 2 kierowcy Williamsa, weterana Felipe Massy to debiutujący Lance jako jedyny kierowca spoza zespołów wielkiej trójki stanął na podium. Następny sezon nie był udany, ponieważ bolid Williamsa FW41 był szajsem. Tata się pogniewał za szajs i stwierdził, że kupi cały zespół dla swojego syna. Ale nie byle jaki Williams a znacznie lepszy Force India, który stanął na skraju bankructwa. Sezon 2019 poza dobrym GP Niemiec był mocno przeciętny.
Alfa Romeo
Kimi Raikkonen
Mistrzostwa Świata: 1 (2007)
Wygrane wyścigi: 21
Podia: 103
Wygrane kwalifikacje: 18
Sezon 2019: 12 miejsce (43 pkt)
To będzie już 18sty sezon rywalizacji Fina w Formule 1. 40-latek jest tak legendarną i jednocześnie specyficzną personą, że trudno jest w ogóle w skrócie napisać o jego karierze. Zadebiutował w Sauberze w 2001 roku. W latach 2002-2006 był kierowcą Mclarena, 2-krotnie zdobywając wicemistrzostwo. Lata 2007-2009 to występy w Ferrari, gdzie ogromnym szczęściem zdobył Mistrzostwo Świata.
Odszedł potem z Formuły 1, rywalizować z WRC, ale jak miał tak wywalone, że nie zapoznawał się z trasą, to trudno oczekiwać tam było sukcesów. Powrócił w 2012 roku do zespołu Lotusa, od 2014 roku jeszcze raz zasiadał za kierownicą zespołu Ferrari, a w ubiegłorocznym sezonie powrócił do Saubera, znanej jako obecne Alfa Romeo.
Małomówny, ma wywalone na wiele spraw, historie z jego imprez alkoholowych są jak święte graale. Ale za to go wszyscy kochamy <3. 40stka już na karku i można się spodziewać nieuchronnego przejścia na emeryturę Fina.
Antonio Giovinazzi
ygrane wyścigi: 0
Podia: 0
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 17 miejsce (14 pkt)
Poza sezonem 2017, gdzie wystąpił w dwóch wyścigach, to przez 2 lata był juniorem Ferrari na stanowisku rezerwowego zespołów powiązanych z Ferrari. Zadebiutował rok temu i spisał się całkiem ok. W kwalifikacjach dawał sobie dobrze radę (zwłaszcza że był porównywany z kolegą z zespołu, który jest 1 z żyjących legend F1), Miał kilka dobrych wyścigów na koncie. Czasami brakowało mu tempa wyścigowego, szczególnie w pierwszej połowie sezonu, ale patrząc na całokształt ma za sobą całkiem niezły sezon. Ogromnym problemem może być polowanie na jego fotel przez Roberta Kubicę oraz innych juniorów Ferrari z Formuły 2, czyli Micka Schumachera czy Roberta Shwartzmana.
Haas
Kevin Magnussen
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 1
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 16 miejsce (20 pkt)
Kevin Magnussen Zdobył podium w swoim debiucie w 2014 roku…i to tyle. Kierowca Mclarena w 2014, w 2015 ich rezerwowy, w 2016 Renault, a od 2017 roku kierowca Haasa. Duńczyk jest agresywnym kierowcą, ostro atakuje i ostro się broni. Czasami za ostro, ale dla show widok takiego narwańca jest czymś mile widziany. Z tego powodu należy do mniej lubianych kierowców w padoku. Osiąga całkiem solidne wyniki, ale materiał na kierowcę wielkiej trójki z niego żaden.
Romain Grosjean „Grożan”
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 10
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: 18 miejsce (8 pkt)
Grożan zadebiutował w połowie 2009 roku w barwach Renault, osiągając słabe wyniki. Po tym epizodzie nie znalazł pracy w Formule 1 i myślał o karierze kucharza. Zaspokajanie kubków smakowych naszej planety mogło być dobrą decyzją, ponieważ kiedy wrócił do F1 w 2012 roku, to o mały włos nie zamordował innych kierowców.
Oczywiście po tym wyczynie dostał bana na 1 wyścig. W zespole Lotusa zdobył 10 podiów, co było wynikiem dobrym, po prostu dobrym. W 2016 został kierowcą Haasa, gdzie przejechał 2 całkiem fajne sezony, a potem… OMG. Przez pierwszą połowę sezonu 2018 posiadając 4 w kolejności najlepszy bolid w stawce, nie zdobył żadnego punktu. Spisywał się po prostu fatalnie (poza bardzo dobrym występem w GP Australii, gdzie zespół nawalił). Normalnie powinien wylecieć na zbity ratatuj, ale dostał ostatnią szansę w 2019 roku? Jak myślicie, wykorzystał ją? Skądże xD zdeptał i opluł. Oczywiście bolid Haasa miał sporo problemów, ale Grożkowi wyraźnie brakowało prędkości. I obiekt memów nie stracił fuchy na sezon 2020. Memiarze lubią to.
Williams (Latifi Racing)
George Russel
George Russel ,,gekon zeropunktowy”
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 0
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: miejsce 20 (0 pkt)
Bardzo utalentowany, brytyjski kierowca, junior szkółki Mercedesa. Przez polskich kibiców złośliwie nazywany gekonem zeropunktowym, ponieważ w ubiegłorocznym miał o wiele lepsze wyniki niż Robert Kubica, ale to Robert zdobył (cudem) 1 punkt, a on 0. Mistrz Formuły 2 z 2018 roku, w juniorksich seriach kosił wszystkich.
Niestety wielka szkoda, że poprzez brak silnych powiązań Mercedesa z lepszymi zespołami, jedynym miejscem dla Brytyjczyka jest obecnie zespół Taczka Latifi Racing.
Nicolas Latifi
Wygrane wyścigi: 0
Podia: 0
Wygrane kwalifikacje: 0
Sezon 2019: Wicemistrzostwo w Formule 2
Drugi kanadyjski syn bogatego tatusia, ale…taki szybki to raczej nie jest. Ktoś może stwierdzić: hola hola to Wicemistrz Formuły 2 z 2019 roku. To fakt. Ale faktem jest też to, że w stawce F2 w tamtym sezonie zabrakło silnych rywali (bo ci już zdążyli do F1 awansować, albo udać się gdzieś indziej), więc kanadyjczyk stary wyga bił się z innymi słabszymi wygami i nowicjuszami.
Ubiegłoroczny bolid Williamsa był istną katastrofą. Niby teraz jest lepiej, ale FW43 jest czymś podobnym do FW42, tylko z wyleczonymi głównymi wadami, czyli nadal nie jest ok. Zapewnie będzie masakrowany przez Russela. Witamy 20 miejsce w klasyfikacji generalnej!
==================================================================
Przyszły dziennikarz musi zyskiwać zasięgi :), zapraszam na moje social media:
Twitter: https://twitter.com/AdiKjax
Instagram: https://www.instagram.com/jaxonxst/
Ask: https://ask.fm/jaxonxst
Link do artykułu na blogu: https://abcf1world.wordpress.com/2020/07/02/20-wspanialych-lecz-kilku-niespecjalnie-stawka-f1-w-2020-roku/
#abcf1 #f1 #kubica #sport #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu
Powered by WPeMatico