Tego samego dnia Osuch miał jeszcze dwa starcia. Pierwsze z Mateuszem Borkiem, dość zabawne. Borek przyszedł w marynarce, która miała wyhaftowany napis, zawierający litery „s”, „p”, „k” i coś tam jeszcze. Radek na dzień dobry spytał: – Co tu masz napisane? S. P. K. Sparks. Nawet cię nie stać na własną marynarkę? Wszystko musi ci Sparks kupować? Raymond Sparks był brytyjskim agentem, z którym Osuch miał na pieńku od czasu transferu Artura Boruca z Legii do Celticu. Borek Sparksa znał. – Co powiedziałeś, kurwa? – zagotował się Mateusz. – Że ci Sparks kupuje marynarkę, frajerze – odparł Osuch. – Nie mów do mnie frajerze, kurwa. Wiesz, co znaczy słowo „frajer”? Wiesz co to znaczy? Jeszcze raz powiesz do mnie „frajerze”, kurwa, jeszcze raz powiesz, to cię zajebię – Borek nie zawsze posługuje się piękną, telewizyjną polszczyzną. – Zmiataj stąd, frajerze. – Kurwa, kurwa, tylko nie „frajerze” ! Zajebię cię! Na to Osuch wyciąga telefon i na oczach wściekłego Borka gdzieś dzwoni. – Halo, Anitka? – zwraca się słodko do żony. – Słuchaj, kotku. Proszę cię, powiedz to, co zawsze mówisz, żeby mnie powstrzymać, bo stoi tu przede mną ten frajer Borek w marynarce, którą dostał od Sparksa, i ja zaraz użyję krav magi, no i niewykluczone, że go wtedy zabiję i będę miał kłopoty. Oczywiście do bójki nie doszło, ale co koguciki poskakały, to ich. Cała ta wymiana uprzejmości trwała zresztą znacznie dłużej, pewnie z pół godziny, co i raz ktoś wychodził, wracał, znowu się straszyli, znowu padało „tylko nie frajerze” i znowu był telefon do żony. Nie znałem tej anegdotki, uśmiałem się nieźle xd Zaczerpnięte z https://weszlo.com/2020/03/25/ranking-najbarwniejszych-postaci-xxi-wieku-81-90/ #kanalsportowy #pi Czytaj dalej...
Tego samego dnia Osuch miał…
Tego samego dnia Osuch miał jeszcze dwa starcia. Pierwsze z Mateuszem Borkiem, dość zabawne. Borek przyszedł w marynarce, która miała wyhaftowany napis, zawierający litery „s”, „p”, „k” i coś tam jeszcze. Radek na dzień dobry spytał: – Co tu masz napisane? S. P. K. Sparks. Nawet cię nie stać na własną marynarkę? Wszystko musi ci Sparks kupować? Raymond Sparks był brytyjskim agentem, z którym Osuch miał na pieńku od czasu transferu Artura Boruca z Legii do Celticu. Borek Sparksa znał. – Co powiedziałeś, kurwa? – zagotował się Mateusz. – Że ci Sparks kupuje marynarkę, frajerze – odparł Osuch. – Nie mów do mnie frajerze, kurwa. Wiesz, co znaczy słowo „frajer”? Wiesz co to znaczy? Jeszcze raz powiesz do mnie „frajerze”, kurwa, jeszcze raz powiesz, to cię zajebię – Borek nie zawsze posługuje się piękną, telewizyjną polszczyzną. – Zmiataj stąd, frajerze. – Kurwa, kurwa, tylko nie „frajerze” ! Zajebię cię! Na to Osuch wyciąga telefon i na oczach wściekłego Borka gdzieś dzwoni. – Halo, Anitka? – zwraca się słodko do żony. – Słuchaj, kotku. Proszę cię, powiedz to, co zawsze mówisz, żeby mnie powstrzymać, bo stoi tu przede mną ten frajer Borek w marynarce, którą dostał od Sparksa, i ja zaraz użyję krav magi, no i niewykluczone, że go wtedy zabiję i będę miał kłopoty. Oczywiście do bójki nie doszło, ale co koguciki poskakały, to ich. Cała ta wymiana uprzejmości trwała zresztą znacznie dłużej, pewnie z pół godziny, co i raz ktoś wychodził, wracał, znowu się straszyli, znowu padało „tylko nie frajerze” i znowu był telefon do żony. Nie znałem tej anegdotki, uśmiałem się nieźle xd Zaczerpnięte z https://weszlo.com/2020/03/25/ranking-najbarwniejszych-postaci-xxi-wieku-81-90/ #kanalsportowy #pi Czytaj dalej...