Jak sięgam pamięcią, to pomijając prehistorię, nie było bardziej decydującego i ważniejszego rzutu. Jest ten Allena i dalej może Horry i piąty mecz finałów 2005? Tylko to trafienie dawało SAS prowadzenie 3-2, więc to jednak zdecydowanie mniejszy kaliber gatunkowy.
Gdyby Allen spudłował, chwilę później Spurs wygraliby mistrzostwo. Nietrafiona trójka najprawdopodobniej pogrzebałaby big3 Heat – trzy finały i tylko jeden triumf (niezbyt chlubne porażki z Dirkiem i dziadkami z San Antonio) to byłaby kompromitacja. Allen ratował nie tylko legacy LeBrona, ale całej organizacji.
Rzut oddany z niewiarygodną trudnością, po wyszarpanej zbiórce Bosha (niedocenianej!), jedyny, który miał zaważyć o mistrzostwie. W dodatku jak przeanalizuje się zachowanie Allena, który w momencie dostania się piłki w ręce Bosha robi kilka szybkich kroków w tył, ale ani razu nie patrząc nawet na parkiet – po prostu czuł, że jest za linią 3p – to nie ma się wątpliwości, że jest to jeden z najbardziej clutch-playerów all-time.
@nikola_vel_makia zapostowała słynny komentarz: „Johnny Havlicek stole the ball!” z finałów Wschodu, nie mniej ikoniczne jest jednak to:
„James catches, puts up for three. Won’t go! Rebound Bosh, back out to Allen. His three pointer. BANG! Tie game with five seconds remaining!”
Najważniejszy rzut w historii.
Powered by WPeMatico