#abcf1 Podsumowanie sezonu 2019- Ferrari Artykuł na stronie ABC
Oceniania sezonu ciąg dalszy, tym razem rzucimy sobie okiem na ekipę z Maranello. Nie oceniłem Ferrari dobrze, więc jeżeli jakiś fanatyczny tifosi będzie chciał mnie obedrzeć ze skóry, to przypominam, że to jest opinia czysto subiektywna, a żyjemy w kraju w którym istnieje wolność słowa i poglądów.
Ferrari- 3
Miał być Hit. Nowy szef zespołu, młody talent Charles Leclerc partnerem 4-krotnego mistrza świata Sebastiana Vettela, nowy projekt bolidu. Wszystko zapowiadało się w dość obiecujących barwach, ale pierwszy poważny błąd zaistniał przed wystartowaniem sezonu. Mam na myśli deklarację szefa zespołu, że numerem jeden zespołu jest Vettel, oraz, że w przypadku ,,rywalizacji na torze” kierowców Ferrari, faworyzowany będzie Vettel.
W teorii określenie ról zespołowych nakreśla priorytety zespołu i pomaga kierowcom odnaleźć się w sytuacji. Tylko że takie decyzje działają tylko w określonych sytuacjach i w określonych zespołach. W Mercedesie mimo iż ta deklaracja nie jest jawna, bez wahania możemy wskazać kierowcę 1 i 2. U nich ten system działa świetnie, bo nie dopuszcza do walki zespołowej i zapewnia spokój w najsilniejszym zespole F1. W sytuacji Ferrari, które od kilku lat nie było w stanie pokonać Merca, oraz w sytuacji, kiedy Vettel od kilku lat nie stanął na wysokości zadania, to nie miało prawa się udać. Ktoś może powiedzieć, że to miało pomóc Vettelowi psychicznie, żeby mógł walczyć z Hamiltonem, ale przepraszam bardzo, Ekipa, która walczy o MŚ nie może wykonywać takich ruchów w trosce o psychikę swoje kierowcy, kosztem drugiego.
Z góry założono, że Leclerc będzie wolniejszy od Vettela. Da się przeżyć- czasami trzeba w życiu zakładać różne rzeczy. Probl Czytaj dalej...
#abcf1 Podsumowanie sezonu 2019- Ferrari Artykuł na stronie ABC
Oceniania sezonu ciąg dalszy, tym razem rzucimy sobie okiem na ekipę z Maranello. Nie oceniłem Ferrari dobrze, więc jeżeli jakiś fanatyczny tifosi będzie chciał mnie obedrzeć ze skóry, to przypominam, że to jest opinia czysto subiektywna, a żyjemy w kraju w którym istnieje wolność słowa i poglądów.
Ferrari- 3
Miał być Hit. Nowy szef zespołu, młody talent Charles Leclerc partnerem 4-krotnego mistrza świata Sebastiana Vettela, nowy projekt bolidu. Wszystko zapowiadało się w dość obiecujących barwach, ale pierwszy poważny błąd zaistniał przed wystartowaniem sezonu. Mam na myśli deklarację szefa zespołu, że numerem jeden zespołu jest Vettel, oraz, że w przypadku ,,rywalizacji na torze” kierowców Ferrari, faworyzowany będzie Vettel.
W teorii określenie ról zespołowych nakreśla priorytety zespołu i pomaga kierowcom odnaleźć się w sytuacji. Tylko że takie decyzje działają tylko w określonych sytuacjach i w określonych zespołach. W Mercedesie mimo iż ta deklaracja nie jest jawna, bez wahania możemy wskazać kierowcę 1 i 2. U nich ten system działa świetnie, bo nie dopuszcza do walki zespołowej i zapewnia spokój w najsilniejszym zespole F1. W sytuacji Ferrari, które od kilku lat nie było w stanie pokonać Merca, oraz w sytuacji, kiedy Vettel od kilku lat nie stanął na wysokości zadania, to nie miało prawa się udać. Ktoś może powiedzieć, że to miało pomóc Vettelowi psychicznie, żeby mógł walczyć z Hamiltonem, ale przepraszam bardzo, Ekipa, która walczy o MŚ nie może wykonywać takich ruchów w trosce o psychikę swoje kierowcy, kosztem drugiego.
Z góry założono, że Leclerc będzie wolniejszy od Vettela. Da się przeżyć- czasami trzeba w życiu zakładać różne rzeczy. Probl Czytaj dalej...