Dzisiaj będzie rozprawa jaki wiek konia pasuje do jakich wymagań oraz dopasowanie zakresu umiejętności konia i jeźdźca.
0-3 lat
+ niska cena za prospekt na przyszłość do sportu
+ możliwość ułożenia konia wedle własnego uznania
– potrzebne jest doświadczenie, konsekwencja w wychowywaniu młodego konia, ogrom czasu lub pieniędzy
– zapobiegliwość aby nasz prospekt nie uszkodził siebie zanim zacznie pracować
– bardzo dobre oko przy wyborze źrebiąt – jest to też swego rodzaju loteria genetyczna
3-5 lat
+ koń zajeżdżony, w co najmniej podstawowej pracy, nadal „formowalny” do własnego widzimisię
+ niższa cena od konia wyszkolonego wyżej
+ gratka dla kogoś kto nie ma kompetencji do zajeżdżenia konia ale jest chętny „wspinać się po drabinie” razem z koniem (ścisła współpraca z trenerem)
– jest to nadal młody koń który może nadal mieć „dzikie” momenty na które trzeba być przygotowanym i gotowym do ciągłego naprostowywania drogi szkolenia młodego konia
– młody koń nadal w pewien sposób dojrzewa i potrzebuje więcej przerw aby mógł w pełni dorosnąć zdrowy fizycznie i psychicznie. Generalna zasada – ile lat, tyle treningów w tygodniu jest powszechnie stosowana w światku sportowym.
5-8 lat
+ młody koń który jest już dojrzały ale także „zrobiony” w więcej niż podstawowych chodach. Utalentowane konie pod okiem specjalisty będą zaczynały swój „szczyt” formy, aczkolwiek inni profesjonaliści mogą spowolnić proces szkolenia aby dopasować go do możliwości i rozwoju konia. Taki koń będzie minimalnie tańszy, co nie znaczy że nie ma potencjału.
– cena będzie stanowczo wyższa gdyż koń w takim wieku ma najtrudniejszą szkołę za sobą, koń także pokazuje swoją osobowość jaka będzie nam towarzyszyła, ale ma więcej kariery przed sobą niż „za”
– koń nadal w wieku młodocianego „jajcowania”
9-12 lat
+koń w pełni sił i formy który nie powinien przejawiać poważniejszych kontuzji spowodowanych wiekiem.
– wysoka cena że względu na poziom wyszkolenia i doświadczenie
– W przypadku koni pracujących ciężko od zajeżdżenia w wieku 3 lat, mogą pojawiać się pierwsze kontuzje spowodowane „eksploatacją”. Np. konie robione pod konkursy 4, 5 i 6 latków.
12-18 lat
+ zazwyczaj koń profesor który wszystko widział i wszystko wie i raczej wióru w głowie nie ma. Świetny nauczyciel, jeśli jest to tzw. koń na przyciski
+ cena będzie stawać się niższa im starszy jest koń
– trudność szkolenia może zacząć być limitowana ze względu na wyeksploatowanie wierzchowe konia. Skakanie parkuru 140 cm prawdopodobnie nie będzie możliwe, a raczej będzie niesprawiedliwe.
– większe ryzyko kontuzji
18+
+ wspaniały nauczyciel, pierwszy koń dla osób bez wielkich sportowych ambicji
+ niska cena
– choroby i kontuzje wynikające z wieku i kruchości „emeryta”, potrzebne suplementy, zastrzyki = koszty
– jest to koń w starszym wieku, na dłuższą metę trzeba będzie w pewnym momencie go pożegnać. mówię to z perspektywy jeźdźca który nawet nie miał szansy pożegnać właśnie 18 letniego konia – jednego dnia wesoło hasał po łące, drugiego padł z nieznanych przyczyn.
Umiejętności
Mierz siły na zamiary. Początkujący jeździec sparowany z koniem czynnym w Grand Prix będzie rewelacją dla dżokeja, ale bez korekty zaawansowanego jeźdźca ten koń bardzo szybko przestanie być na tym poziomie. Brak repetycji, pracy, ciągłego uruchamiania właściwych mięśni a także nie kultywowanie złych nawyków o które u początkujących jeźdźców tak łatwo, spowoduje spadek wartości tego konia. „Do horse a justice” jest pięknym określeniem szacunku jeźdźca względem konia. Nie jest to sprawiedliwe wobec utalentowanego w jakikolwiek sposób zwierzęcia, aby blokować jego progres i szkolenie z powodu rozbieżnych celów.
Wiele koni (głównie sportowych) MA potrzebę ciągłego treningu i zawodów. Są w tym zazwyczaj wspaniałe, jak przysłowiowa ryba w wodzie. Brak tego może spowodować problemy behawioralne – od tych nie do końca groźnych jak apatia i „wygaszenie” aż po te groźne i niestety dość częste – nadmierna ekscytacja i stres. Prowadzą one nie tylko do kontuzji jeźdźca ale także do innych długoterminowych chorób koni jak np. wrzody czy też narowów jak łykanie lub tkanie wynikające z nudy.
Warto jest celować w konia który jest troszkę przed nami ale nie jest mistrzem wszech i wobec.
„Mój syn skacze 80 cm i szuka konia do startów”. Nie jest to pytanie konkretne. Czy syn startuje na zawodach do 80 cm? Czy może syn skacze parkuru do 80 cm? A może syn raz przeskoczył stacjonatę (lub nie daj Boże tylko krzyżak) 80 cm? Szukając konia do startów, sami wybierzmy się na jedne i jeśli czujemy się pewnie w powiedzmy klasie P, podejrzewam że w domu potrafimy skoczyć parkur na N. W takim wypadku szukanie konia startującego pewnie w klasie N ma sens, bo ten sam koń zapewne w domu trenuje klasę C – jeśli ma odpowiednią budowę ciała i możliwości. I do tego jesteśmy w stanie sami przetestować go na jego obrotach. Dodatkowym plusem takiej sytuacji jest fakt iż nie dokładamy pieniędzy na konia klasy dwa czy trzy szczeble wyżej – bo jeśli koń ma predyspozycje – możemy sami wybrać się z tym koniem na przygodę aby te szczeble osiągać.
Znaczenie umiejętności blednie wraz z wiekiem konia. Koń skaczący 140 cm w przeszłości a mający teraz lat 15 owszem skakać może (jeśli nie ma medycznych przeciwwskazań), ale będą to przeszkody coraz mniejsze. Starsze, doświadczone konie są wspaniałymi „pierwszymi końmi”. Potrzebują one często zwolnić tempo i mogą pomóc aspirującemu amatorowi zacząć startować na zawodach, czyli to koń wtedy z tej drabiny schodzi ale żeby pomóc początkującemu jeźdźcowi się na nią wspinać. Będzie na pewno jednak pewien moment kiedy krzywa wieku a trudności szkolenia się skrzyżuje i w tym momencie jeździec będzie potrzebował nowego konia aby piąć się wyżej. Po takim etapie, gdy koń kończy karierę sportową, może się on spełnić jako emerytowany Happy Hacker czyli towarzysz wycieczek w teren lub przy braku możliwości jazdy może nadal być użytkowany jako „przyjaciel” dla innego konia źle znoszącego samotność.
Powered by WPeMatico