Przybliżmy sytuację: Dwa lata wcześniej Polacy zajęli drugie miejsce na ME, gdzie przegrali z Niemcami, którzy byli gospodarzami turnieju w finale. Był to największy sukces w naszym kraju w tym sporcie w historii, więc oczekiwania co do MŚ stały się bardzo duże.
Polakom nie idzie od początku MŚ. Udało im się wyjść z grupy z trzeciego miejsca. Trafili na Norwegię, która była faworytem w tym meczu. Mecz był wyrównany, po pierwszej połowie wynik na tablicy wskazywał 14:14
Dwie minuty przed końcem całego spotkania było 28:30 dla Norwegów. Nadzieje, były jednak raczej już nikłe. Orły Wenty, bo tak nazwano tę drużynę, miała jednak niesamowity charakter. Udało się Polakom odrobić straty i było 30:30 na 15sekund przed końcem spotkania. Norwegia miała piłkę i rzut wolny. Trener Norwegów wziął przerwę. (Warto dodać, że remis żadnej z tych drużyn nic nie dawał. Musieli wygrać jedni bądź drudzy.)
W czasie właśnie ten przerwy padły słynne już słowa Bogdana Wenty: > Mamy dużo czasu .
Norwegowie wprowadzili siódmego zawodnika, przez to zostali bez bramkarza, po to aby przeprowadzić akcje i trafić na wagę wygranej. Norwegowie stracili piłkę, przejął ją Michał Siódmiak i bez zastanowienia rzucił przez całe boisko i trafił bramkę na wagę zwycięstwa.
Koledzy z drużyny byli zszokowani, co on wyprawia, ponieważ miał wiele innych i wydawać by się mogło lepszych wariantów rozegrania akcji, jednak jak sam Michał mówi, nie wiedział ile miał czasu i pod presją wziął piłkę i po prostu rzucił.
Na drugi dzień miał powtórzyć ten rzut na treningu, ale miał z tym problem.
Ostatecznie Polska drużyna przegrała w półfinale z Chorwacją i wygrała mecz o trzecie miejsce z Danią
#sport #pilkareczna #ciekawostki i może #gruparatowaniapoziomu
Powered by WPeMatico