Wilki i dwa stada owiec
Choć tytuł może sugerować, że tekst dotyczy opisu pastwiska, niewiele stwierdzeń leży dalej od prawdy. Znajdujemy się bowiem w miejscu, w którym króluje piłka nożna i przy tym na razie pozostańmy. W Premier League rozegrano już 10 kolejek, więc spokojnie można wyciągać pierwsze wnioski, a nawet podsumowywać początkową fazę sezonu. Wiadomo, że wiele dzieje się w czołówce, 3 ekipy wciąż nie zaznały porażki i walka o prym trwa w najlepsze. Dzisiaj zajmę się jednak sytuacją beniaminków, która jest dość zróżnicowana oraz, w pewnym stopniu, zaskakująca.
Ten stopień dotyczy 1/3 nowicjuszy, czyli Fulham. Na długo przed startem obecnej kampanii wiadomo bowiem było, że Wolverhampton będzie mocne, że prawdopodobnie zakręci się w okolicach górnej połowy stawki. Wiadomo też było, iż Cardiff będzie miało problemy z utrzymaniem się, gdyż kadrowo i stylistycznie wciąż bardziej pasuje do Championship, aniżeli do ekstraklasy. Co do drużyny z Craven Cottage jednak, oczekiwania były większe od tego, co dotychczas udało się osiągnąć.
Wszystko po kolei, podążajmy zgodnie z tym, co mówi tabela.
10. miejsce zajmują obecnie Wilki i jest to, moim zdaniem, rezultat proporcjonalny do ich potencjału. W przeciwieństwie do wielu osób, nie sądziłem, iż podopieczni Nuno Espirito Santo realnie włączą się do rywalizacji o uczestnictwo w europejskich pucharach. Pierwszy sezon po powrocie na najwyższy szczebel rozgrywkowy nigdy nie jest łatwy, niezależnie od stanu posiadanej kadry, możliwości finansowych czy doświadczenia menedżera. Jasne, o zespole z Molineux pisało się, iż jest najsilniejszym beniaminkiem w historii ligi, że różnica w poziomie sportowym go nie dotknie i wjedzie w Premier League jak dzik w żołędzie. Fakty są takie, Czytaj dalej...
Wilki i dwa stada owiec
Choć tytuł może sugerować, że tekst dotyczy opisu pastwiska, niewiele stwierdzeń leży dalej od prawdy. Znajdujemy się bowiem w miejscu, w którym króluje piłka nożna i przy tym na razie pozostańmy. W Premier League rozegrano już 10 kolejek, więc spokojnie można wyciągać pierwsze wnioski, a nawet podsumowywać początkową fazę sezonu. Wiadomo, że wiele dzieje się w czołówce, 3 ekipy wciąż nie zaznały porażki i walka o prym trwa w najlepsze. Dzisiaj zajmę się jednak sytuacją beniaminków, która jest dość zróżnicowana oraz, w pewnym stopniu, zaskakująca.
Ten stopień dotyczy 1/3 nowicjuszy, czyli Fulham. Na długo przed startem obecnej kampanii wiadomo bowiem było, że Wolverhampton będzie mocne, że prawdopodobnie zakręci się w okolicach górnej połowy stawki. Wiadomo też było, iż Cardiff będzie miało problemy z utrzymaniem się, gdyż kadrowo i stylistycznie wciąż bardziej pasuje do Championship, aniżeli do ekstraklasy. Co do drużyny z Craven Cottage jednak, oczekiwania były większe od tego, co dotychczas udało się osiągnąć.
Wszystko po kolei, podążajmy zgodnie z tym, co mówi tabela.
10. miejsce zajmują obecnie Wilki i jest to, moim zdaniem, rezultat proporcjonalny do ich potencjału. W przeciwieństwie do wielu osób, nie sądziłem, iż podopieczni Nuno Espirito Santo realnie włączą się do rywalizacji o uczestnictwo w europejskich pucharach. Pierwszy sezon po powrocie na najwyższy szczebel rozgrywkowy nigdy nie jest łatwy, niezależnie od stanu posiadanej kadry, możliwości finansowych czy doświadczenia menedżera. Jasne, o zespole z Molineux pisało się, iż jest najsilniejszym beniaminkiem w historii ligi, że różnica w poziomie sportowym go nie dotknie i wjedzie w Premier League jak dzik w żołędzie. Fakty są takie, Czytaj dalej...