Błękitny tytan Trudniej jest utrzymać się na szczycie niż go zdobyć. Prawdę tę zna każdy z nas i nie mam tu na myśli doświadczeń autopsyjnych, a obserwację rzeczywistości. Zjawisko to objawia się bowiem w niemal każdej dziedzinie życia, w każdym środowisku i w każdej społeczności. Naturalnie, najbardziej widoczne i najczęściej spotykane jest w sporcie, który wymiernie weryfikuje sukces. Ci prawdziwie wybitni i najlepsi potrafią dominować przez dłuższy okres i nie schodzić z piedestału mimo naporu innych. Cały wstęp jest pretekstem do zadania jednego, z pozoru łatwego pytania. Mianowicie, dlaczego Manchester City, jako pierwsza drużyna od dekady, obroni tytuł mistrzowski w Anglii? Moim zdaniem tak właśnie się stanie i w niniejszym tekście postaram się przedstawić szereg logicznych argumentów. Na starcie zaznaczę tylko, iż jestem kibicem klubu z czerwonej części miasta, więc o wychwalaniu Obywateli z powodu sympatii nie ma mowy. Już przed startem sezonu, jak większość ludzi zainteresowanych Premier League, typowałem, iż ekipa z Etihad Stadium sięgnie po kolejny krajowy laur, a pierwsze 9 ligowych kolejek tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziły. Osobiście dostrzegam 2 główne aspekty, które się do tego przyczynią. Pierwszym z nich jest nastawienie grupy, które jest dobitnym przykładem mentalności zwycięzców. Składa się na nią konsekwencja oraz determinacja w realizacji celów, nienasycenie, ciągły głód kolejnych triumfów, nieugiętość i nieustępliwość. Zawodnikom Manchesteru City jest zwyczajnie ciągle mało. Mało goli, mało zwycięstw, mało ofiar. Ile by tego wszystkiego nie mieli, stale chcą więcej. Prowadzą 3:0? Starają się zdobyć 4. bramkę. Mają za sobą serię kilku wygranych meczów? Pragną za wszelką cenę ją kontynuować Czytaj dalej...
Błękitny tytan Trudniej jest…
Błękitny tytan Trudniej jest utrzymać się na szczycie niż go zdobyć. Prawdę tę zna każdy z nas i nie mam tu na myśli doświadczeń autopsyjnych, a obserwację rzeczywistości. Zjawisko to objawia się bowiem w niemal każdej dziedzinie życia, w każdym środowisku i w każdej społeczności. Naturalnie, najbardziej widoczne i najczęściej spotykane jest w sporcie, który wymiernie weryfikuje sukces. Ci prawdziwie wybitni i najlepsi potrafią dominować przez dłuższy okres i nie schodzić z piedestału mimo naporu innych. Cały wstęp jest pretekstem do zadania jednego, z pozoru łatwego pytania. Mianowicie, dlaczego Manchester City, jako pierwsza drużyna od dekady, obroni tytuł mistrzowski w Anglii? Moim zdaniem tak właśnie się stanie i w niniejszym tekście postaram się przedstawić szereg logicznych argumentów. Na starcie zaznaczę tylko, iż jestem kibicem klubu z czerwonej części miasta, więc o wychwalaniu Obywateli z powodu sympatii nie ma mowy. Już przed startem sezonu, jak większość ludzi zainteresowanych Premier League, typowałem, iż ekipa z Etihad Stadium sięgnie po kolejny krajowy laur, a pierwsze 9 ligowych kolejek tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziły. Osobiście dostrzegam 2 główne aspekty, które się do tego przyczynią. Pierwszym z nich jest nastawienie grupy, które jest dobitnym przykładem mentalności zwycięzców. Składa się na nią konsekwencja oraz determinacja w realizacji celów, nienasycenie, ciągły głód kolejnych triumfów, nieugiętość i nieustępliwość. Zawodnikom Manchesteru City jest zwyczajnie ciągle mało. Mało goli, mało zwycięstw, mało ofiar. Ile by tego wszystkiego nie mieli, stale chcą więcej. Prowadzą 3:0? Starają się zdobyć 4. bramkę. Mają za sobą serię kilku wygranych meczów? Pragną za wszelką cenę ją kontynuować Czytaj dalej...