Nowy, cotygodniowy cykl, w którym postaram się przybliżyć sytuację każdej z drużyn grających na co dzień w Premier League. Cyferki i liczby odpowiadają pozycjom zajmowanym aktualnie przez kluby. Zapraszam serdecznie!
1. Alisson chciał udowodnić, że jest Brazylijczykiem i potrafi dryblować, a jego popisy zakończyły się utratą pierwszej bramki w sezonie, lecz nie kosztowały Liverpoolu straty punktów.
2. Bezlitosna jest też Chelsea, która pokonując Bournemouth przypieczętowała najlepszy start od kampanii 2014/15.
3. Watford nie przestaje zaskakiwać, ani wygrywać grając z głową i głową.
4. Wydawało się, iż mistrz z Manchesteru złapał zadyszkę i może faktycznie coś w tym jest, ale twierdza Etihad została obroniona, a 3 punkty dopisane.
5. Tottenham przegrał mecz “na szczycie”, mimo że z pozycji prowadzącego nie poległ od listopada 2016.
6. Bournemouth wprawdzie uległo, lecz nie ma się czego wstydzić po starciu na Stamford Bridge, a tymczasowa obecność w TOP 6 i tak jest bardzo dobrym omenem.
7. Everton zremisował 200. spotkanie w Premier League i symbolicznie oddaje to ich niepewność i brak wyrazistości w pierwszych kolejkach.
8. Leicester, jak przystało na solidnego średniaka, pewnie wygrywa ze słabszymi lub równymi sobie, a w meczach z gigantami uznaje ich wyższość.
9. Arsenal nie bez problemów pokonał Cardiff i sądzę, że może być to kluczowe zwycięstwo w formowaniu się drużyny, która mierzy wysoko.
10. 3 oczka zdobył również Manchester United, choć nie zabrakło zakłóceń w postaci przestrzelonej jedenastki Pogby oraz czerwonej kartki dla Rashforda.
11. Wolverhampton czuje się coraz pewniej, a pierwsze zwycięstwo powinno jedynie ten trend umocnić.
12. Zbiera się też Southampton, którego liderem staje się sprowadzony latem Ings.
13. Fulham ma Mitrovicia, który i bramkę zdobędzie, i rzut karny sprokuruje – człowiek orkiestra.
14. Brighton może się natomiast pochwalić Murrayem, czyli najskuteczniejszym graczem Premier League w 2018 roku zaraz po Salahu i Aguero.
15. Crystal Palace po dobrej inauguracji przegrało 3 mecze i przerwa reprezentacyjna jest dla nich zbawieniem.
16. Z pewnością przyda się też Cardiff, gdyż wypada zahartować się przed starciami z Chelsea i Manchesterem City.
17. Huddersfield pomimo remisu nadal pozostaje nijakie, a czas płynie…
18. Trudno krytykować Newcastle, które stawiało twarde warunki Tottenhamowi, Chelsea i Manchesterowi City, lecz na koncie widnieje tylko 1 punkcik.
19. Tyle samo ma Burnley, które może i musi skupić się na rozgrywkach ligowych, gdyż na Turf Moor nie wyobrażają sobie walki o utrzymanie.
20. Na samym dnie pozostaje West Ham, który jeszcze nie zapunktował i nie zapowiada się, by w najbliższym czasie miał to zrobić.
Czas na 2 tygodnie przerwy, podczas której będziemy emocjonować się meczami między państwowymi. Przynajmniej taką pozostaje mieć nadzieję…
Serdecznie zapraszam na mój fanpage, na którym codziennie publikuję moje opinie, spostrzeżenia oraz przemyślenia związane z piłkarskim światem.
Jeśli spodobała Ci się wrzutka, zaobserwuj #zycienaokraglo Dzięki!
#sport #mecz #pilkanozna #premierleague #arsenal #manchesterunited #liverpool #lfc #tottenham #manchestercity #chelsea #zycienaokraglo
Powered by WPeMatico