Wszedlem dzis do biura spiewajac – Its kaming hom, its kaming hom. Wszyscy na mnie popatrzyli. A ja do nich z najmocniejszym polskim akcentem jaki tylko moglem z siebie wydusic – o sorrrry, its not. Chyba ktos mnie dzis podjebie. Mam nadzieje ze mnie rozumiecie – nam nie poszlo to sie musze cieszyc tym, ze i Anglicy w koncu odpadli. Co do naszego podworka to chcialbym zauwazyc to o czym wiekszosc komentujacych zapomina piszac o wyborze nowego trenera: – 1992 byl bardzo dawno temu i nie graja tam pierwsze reprezentacje, sukces pilkarza na tym turnieju nie jest gwarantem sukcesu trenerskiego. – Selkcjoner kadry to nie ta sama funkcja co trener ligowy. – Eksperymenty z obsadzaniem stanowiska selekcjonera nie powinny byc przeprowadzane pod zadnym pozorem bo bardzo latwo w wyniku przegrania nawet jednego lub dwoch meczy stracic nie jedno miejsce w tabeli, a dwa lata co czesto przeklada sie w naszych polskich warunkach nawet na stracone pokolenie reprezentacyjnych pilkarzy. Brzeczek jest wlasnie takim eksperymentem. Moze odpali, a moze nie z tym, ze raczej nie bo przeciez nigdzie, nigdy wczesniej nie odpalil. – Nawalka nie byl dobrym selekcjonerem (i nie odbieram mu dwoch awansow na duze imprezy i 1/4 finalu ME). Przy zyciowej formie i prawdopodobnie nejlepszym pokoleniu polskich pilkarzy jakie sie ostatnio pojawilo (i pewnie podobne dlugo sie nie pojawi) pilkarze ci nieczego nie grali (tak wiem troche przesadzam, bo kilka razy widzialem ze kadra moze przytrzymac pilke bez nerwowosci i jakies zagrywki ze stalych fragmentow sie pojawialy ale niestety okazaly sie wyjatkami a nie stylem na lata). Bez pomyslu, bez stalych fragmentow, bez ataku pozycyjnego. Tylko jedno zwyciestwo nad jedna z czolowych druzyn to troche malo jak na cztery lata pracy. – Oprocz druzyny niemieckiej i p Czytaj dalej...
Wszedlem dzis do biura…
Wszedlem dzis do biura spiewajac – Its kaming hom, its kaming hom. Wszyscy na mnie popatrzyli. A ja do nich z najmocniejszym polskim akcentem jaki tylko moglem z siebie wydusic – o sorrrry, its not. Chyba ktos mnie dzis podjebie. Mam nadzieje ze mnie rozumiecie – nam nie poszlo to sie musze cieszyc tym, ze i Anglicy w koncu odpadli. Co do naszego podworka to chcialbym zauwazyc to o czym wiekszosc komentujacych zapomina piszac o wyborze nowego trenera: – 1992 byl bardzo dawno temu i nie graja tam pierwsze reprezentacje, sukces pilkarza na tym turnieju nie jest gwarantem sukcesu trenerskiego. – Selkcjoner kadry to nie ta sama funkcja co trener ligowy. – Eksperymenty z obsadzaniem stanowiska selekcjonera nie powinny byc przeprowadzane pod zadnym pozorem bo bardzo latwo w wyniku przegrania nawet jednego lub dwoch meczy stracic nie jedno miejsce w tabeli, a dwa lata co czesto przeklada sie w naszych polskich warunkach nawet na stracone pokolenie reprezentacyjnych pilkarzy. Brzeczek jest wlasnie takim eksperymentem. Moze odpali, a moze nie z tym, ze raczej nie bo przeciez nigdzie, nigdy wczesniej nie odpalil. – Nawalka nie byl dobrym selekcjonerem (i nie odbieram mu dwoch awansow na duze imprezy i 1/4 finalu ME). Przy zyciowej formie i prawdopodobnie nejlepszym pokoleniu polskich pilkarzy jakie sie ostatnio pojawilo (i pewnie podobne dlugo sie nie pojawi) pilkarze ci nieczego nie grali (tak wiem troche przesadzam, bo kilka razy widzialem ze kadra moze przytrzymac pilke bez nerwowosci i jakies zagrywki ze stalych fragmentow sie pojawialy ale niestety okazaly sie wyjatkami a nie stylem na lata). Bez pomyslu, bez stalych fragmentow, bez ataku pozycyjnego. Tylko jedno zwyciestwo nad jedna z czolowych druzyn to troche malo jak na cztery lata pracy. – Oprocz druzyny niemieckiej i p Czytaj dalej...