Islandia: 300 tysięcy Chorwacja: 4 mln Belgia: 12 mln Polska: 40 mln Gdyby trenerem reprezentacji Islandii został krewny któregoś z piłkarzy myślę, że nikt by się specjalnie nie zdziwił. W Chorwacji podobnie, w końcu ludności tyle co w dwóch miastach rozmiarów Warszawy. W państwie rozmiarów Belgii już można nabrać podejrzeń. Ale, że w Polsce trenerem zostaje wujek naszego kochanego, skromnego i cudownego Kuby Błaszczykowskiego? Rozumiem, pewnie jest najlepiej wykwalifikowany do tej posady a pokrewieństwo to zupełny zbieg okoliczności. Nie no, żartowałem, dajmy mu szansę. Przecież wiem, że w 1992 drugim roku zdobył srebrny medal olimpijski, a to przecież znacząco wpływa na jego umiejętności trenerskie. Za nim przemawia też fakt, że Polska w 1973 zremisowała na Wembley. Poza tym statystyka wskazuje, że w wolnej Polsce nigdy trener o imieniu Jerzy zastępujący trenera o imieniu Adam nie odpadł z Euro. Tylko czekać na sukces. Nieoficjalnie mówi się też, że przodek wujka naszego KUBY ( Czytaj dalej...
Islandia: 300…
Islandia: 300 tysięcy Chorwacja: 4 mln Belgia: 12 mln Polska: 40 mln Gdyby trenerem reprezentacji Islandii został krewny któregoś z piłkarzy myślę, że nikt by się specjalnie nie zdziwił. W Chorwacji podobnie, w końcu ludności tyle co w dwóch miastach rozmiarów Warszawy. W państwie rozmiarów Belgii już można nabrać podejrzeń. Ale, że w Polsce trenerem zostaje wujek naszego kochanego, skromnego i cudownego Kuby Błaszczykowskiego? Rozumiem, pewnie jest najlepiej wykwalifikowany do tej posady a pokrewieństwo to zupełny zbieg okoliczności. Nie no, żartowałem, dajmy mu szansę. Przecież wiem, że w 1992 drugim roku zdobył srebrny medal olimpijski, a to przecież znacząco wpływa na jego umiejętności trenerskie. Za nim przemawia też fakt, że Polska w 1973 zremisowała na Wembley. Poza tym statystyka wskazuje, że w wolnej Polsce nigdy trener o imieniu Jerzy zastępujący trenera o imieniu Adam nie odpadł z Euro. Tylko czekać na sukces. Nieoficjalnie mówi się też, że przodek wujka naszego KUBY ( Czytaj dalej...