Dla mnie największym rakiem piłki nożnej jest takie zachowanie na boisku. Ja rozumiem, że nadepnięcie metalowymi korkami na zgięcie stopy, przebiegnięcie po kimś takim butem, jakieś kosy na kolano (bolesne dźwignie) – może być ból i grymas, szczególnie, że w zasadzie te miejsca nie są chronione a siły przekazywane na mięśnie i stawy – ogromne.
Ale no coś takiego? Taka żenuncja? Zagrania tego typu to jest w ogóle jakaś kpina z tego sportu. Udawanie, wyolbrzymianie. Szczególnie teraz w dobie wszędobylskich kamer. Nawet po rzeczywistym faulu jest wyolbrzymianie – byle przeciwnik dostał kartkę, byle wymusić karnego, byle wymusić dogodną pozycję do wolnego. No ludzie.
W innych sportach mężczyźni są mężczyznami – Sztandarowy przykład to Hokej i Rugby/futbol amerykański. Ale też w koszykówce, piłce ręcznej czy innych sportach są na prawdę mocne uderzenia, faule – z reguły zawodnik poszkodowany otrzepuje się i jak najszybciej walczy dla drużyny.
Czy wyobrażacie sobie hokej, gdzie prawidłowo zatrzymany zawodnik kula się po lodzie aż sędzia zagwiżdże? No kpina.
#mecz #sport #oswiadczenie #boldupy
Powered by WPeMatico