„- Prowadzę auto tak, jak pozwala mi na to moje ciało i moje ograniczenia. Po moim wypadku odkryłem, że by pokonać rondo w cywilnym aucie, wcale nie musisz zaciskać ręki na kierownicy. Auto F1 jest nieco inne. Byłem kiedyś w szkole, gdzie uczyli cię trzymać małego ptaszka w dłoni– musiałeś zrobić to na tyle mocno, by nie odfrunął, a na tyle delikatnie, by go nie wystraszyć. I tak samo jest z kierownicą.”
Czyli wykopki mają predyspozycję do F1, też trenują trzymanie małego ptaszka.
Powered by WPeMatico