Piłka nożna przeżywa ogromny kryzys. Skandale sędziowskie odbierają chęć oglądania meczów, bo z góry wiesz, że lepsza drużyna może zostać przekręcona i przegrać przez decyzje sędziego. Powtórki wideo są od kilkunastu lat w każdym poważnym sporcie, gdzie są wielkie pieniądze (koszykówka, tenis etc.) ale w piłce nożnej ich nie ma i dopiero wprowadzają kontrowersyjne metody VAR (ten system ma bardzo głupie zasady używania). W 2018 roku, a nie w 2002. Półfinały Ligi Mistrzów, wspaniałe mecze, łącznie 18 goli, ale nikt o tym nie mówi, bo tematem nr 1 są przekręty sędziowskie. I co? W przyszłym sezonie też nie będzie nawet tego marnego VAR, bo przecież dalej trzeba przepychać Real Madryt i inne markowe kluby, aby hajs się zgadzał w decydujących fazach.
Drugą kwestią jest zachowanie piłkarzy – w ostatnich 10 latach nastąpiło niesamowite upodlenie piłkarzy, ten festiwal symulacji przechodzi ludzkie pojęcie. Pamiętam jak na przełomie wieków każdy jarał się piłką nożną a teraz częściej można usłyszeć śmiech na myśl o tych nurkach, symulantach i oszustach. Symulowanie, udawanie, gra na czas po prostu im się opłaca bo nikt nic z tym nie robi. Kto w ogóle chce oglądać sport w którym dzieją się takie cuda i jeszcze to sędzia decyduje o rozstrzygnięciu? W ostatnich latach nastąpił ogromny spadek w oglądalności piłki nożnej na świecie, zwłaszcza w skostniałej Lidze Mistrzów, gdzie ciągle grają te same kluby i ciągle są afery sędziowskie. Przeciętny człowiek ma na to wyjebane i ogląda swoją krajową ligę oraz Mistrzostwa Świata i Europy bo to wielkie globalne święto.
Piłka nożna zmierza donikąd. Oczywiście to wciąż najpopularniejszy sport na świecie, bo trudno wykorzenić tradycję, ale ewidentnie jest w odwrocie. Do t Czytaj dalej...
Piłka nożna przeżywa ogromny kryzys. Skandale sędziowskie odbierają chęć oglądania meczów, bo z góry wiesz, że lepsza drużyna może zostać przekręcona i przegrać przez decyzje sędziego. Powtórki wideo są od kilkunastu lat w każdym poważnym sporcie, gdzie są wielkie pieniądze (koszykówka, tenis etc.) ale w piłce nożnej ich nie ma i dopiero wprowadzają kontrowersyjne metody VAR (ten system ma bardzo głupie zasady używania). W 2018 roku, a nie w 2002. Półfinały Ligi Mistrzów, wspaniałe mecze, łącznie 18 goli, ale nikt o tym nie mówi, bo tematem nr 1 są przekręty sędziowskie. I co? W przyszłym sezonie też nie będzie nawet tego marnego VAR, bo przecież dalej trzeba przepychać Real Madryt i inne markowe kluby, aby hajs się zgadzał w decydujących fazach.
Drugą kwestią jest zachowanie piłkarzy – w ostatnich 10 latach nastąpiło niesamowite upodlenie piłkarzy, ten festiwal symulacji przechodzi ludzkie pojęcie. Pamiętam jak na przełomie wieków każdy jarał się piłką nożną a teraz częściej można usłyszeć śmiech na myśl o tych nurkach, symulantach i oszustach. Symulowanie, udawanie, gra na czas po prostu im się opłaca bo nikt nic z tym nie robi. Kto w ogóle chce oglądać sport w którym dzieją się takie cuda i jeszcze to sędzia decyduje o rozstrzygnięciu? W ostatnich latach nastąpił ogromny spadek w oglądalności piłki nożnej na świecie, zwłaszcza w skostniałej Lidze Mistrzów, gdzie ciągle grają te same kluby i ciągle są afery sędziowskie. Przeciętny człowiek ma na to wyjebane i ogląda swoją krajową ligę oraz Mistrzostwa Świata i Europy bo to wielkie globalne święto.
Piłka nożna zmierza donikąd. Oczywiście to wciąż najpopularniejszy sport na świecie, bo trudno wykorzenić tradycję, ale ewidentnie jest w odwrocie. Do t Czytaj dalej...